Szpital Kliniczny USK im. WAM

(1.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (9 z 31)

Od m-ca czerwca...
Od m-ca czerwca leczę się w cudzysłowie...w poradni chirurgii propektoralnej w tym szpitalu .Co przyjdę na wizytę to inny lekarz i ma inne pomysły i rozpoznanie ,niż poprzedni.Robiłam rektoskopię,doradzono badanie trus, zrobiłam prywatnie,wyniki dałam i co nic...potwornie cierpię do dziś na guzek przy odbycie,do dziś nic żadnego leczenia ,nie zaproponowano ...tylko kolejne badania tj kolonoskopię i kolejna rektoskopię, na które będę znów z bólem czekać długie miesiące ...przecież do lekarzy i to podobno w super przychodni, idzie się po ulgę no i rozpoznanie,a nie ciągłe badania i życie wiele miesięcy w bólu i strachu

Niezweryfikowany Klient_rqeb

21.10.2021

Placówka

Łódź, Żeromskiego 113

Nie zgadzam się (2)
Byłem dziś na...
Byłem dziś na ortopedi dowiedzieć się o terminy operacji. Jakiś miły lekarz wskazał mi drogę do sekretariatu. Na piętrze spotkał mnie ordynator. Na początku grzecznie o wszystko wypytal, a następnie pokazał palcem na drzwiach korytarza, że trzeba czytać kartki i mnie wyrzucił za drzwi korytarza. Na dole ten sam miły lekarz powiedział, że bardzo mu przykro. Jeżeli taki facet ma mnie operować, to ja dziękuję za taką opiekę. Poszukam gdzie indziej

Niezweryfikowany Klient_SFfv

30.09.2021

Placówka

Łódź, Żeromskiego 113

Nie zgadzam się (0)
Dodzwoni się człowieku!!!...
Dodzwoni się człowieku!!! Osobiście przyjść nie można bo wirus. Tragedia!!!!!

Niezweryfikowany Klient_AbId

18.05.2020

Placówka

Łódź, Żeromskiego 113

Nie zgadzam się (0)
Jestem zazenwanapobytem w...
Jestem zazenwanapobytem w szpitalu począwszy od izby przyjec gdzie pani była nie miła a skończywszy na lekarzu nie znam nazwiska ponieważ tam nikt nie nosi plakietki i nikt się nie przedstawia.Na pozatku bardzo arogancki pielęgniarz mlody czlowiekktóry tak wbił mi wenflon ze nie mogłam podpisac zgody na operacje .Jedyna osoba miła i życzliwa była jtylko pielegniarka.Operacja się nie odbyła i bardzo się ciesze bo tam nie wrócę. Lekarz stwierdził (nieznan nazwiska) ze nie ma potrzeby operować i ze mimo że mam sterowaniei czekam 2 ata to nie obchodza go inne opinie lze haluksa powinien być zapakowany. Ciesze ze mogła wyjść z tamtą. Nigdy nie byłam w szpitalu był to pierwszy raz i współczuję ludziom chorym będącym znanym na łaskę tak pozbawionych człowieczeństwa ludzi.Myślę sobie ze jakbym była po znajomości to przebiegało to by na pewno inaczej .Jest to bardzo przykre co robi się z ludźmi. A wracając do sprawy zaproponowano mi operacje za pół roku dziękuję z góry. .Tez nie wiem przez kogo była. To młoda. Kobieta tyle mogę napisać.

Niezweryfikowany Klient_ir5a

13.03.2020

Placówka

Łódź, Żeromskiego 113

Nie zgadzam się (2)
Bylam dzisiaj na...
Bylam dzisiaj na wizycie u pana laryngologa (dane osobowe usunięte przez administratora - RODO). Na kazde moje pytanie lekarz odpowiadal ''nie wiem'' , oczywiscie na skierowaniu bylo wszystko wyjasnione lecz pan sie nawet nie wysilil aby je przeczytac i wrecz ze zniecheceniem zapytal sie mnie ''co mi dolega''. Po krotkim wyjasnieniu co i jak od niechcenia spojrzal ''golym okiem'' bez zadnych specjalistych urzadzen i stwierdzil, ze on nic nie widzi. Nie byl zainteresowany rowniez wynikami innych moich badan jakie przynioslam ze soba . Pani asystent caly czas bardzo sie usmiechala, nie wiadomo z jakiej przyczyny a sam lekarz kompletnie mnie zignorowal . Nie mowiac juz o tym,ze wrecz wysmial. Moim zdaniem nie nadaje sie do wykonywanego przez niego zawodu ....mozliwe, ze bardziej zainteresowany byl mloda pania asystent ktora byla wrecz wniebowzieta ignoracja lekarza. Nigdy wiecej . Nigdy wiecej nie skorzystam z uslug tego niby szpitala oraz odradzam wszystkim wizyty u pana . Szkoda ze nie nagralam calego zdarzenia ...''Uwaga" na TVN bylaby zainteresowana jak traktuje sie chorych ludzi w Lodzkim Szpitalu Wojskowym. Wstyd i hanba dla lekarza, asystentki oraz wszystkich, ktorzy tam pracuja...oprocz panow z parkingu, ktorzy udzielili mi wskazowek gdzie mam isc ze skierowaniem na Tomografie Zatok poniewaz lekarz z szeroko usmiechnieta geba ponownie na moje pytanie odpowiedzial ''nie wiem''

Niezweryfikowany Klient_20VL

28.01.2020

Placówka

Łódź, Żeromskiego 113

Nie zgadzam się (1)
Po raz pierwszy...
Po raz pierwszy leżałem w szpitalu i to po protekcji bo jestem lekarzem, absolwentem WAM-u z 1980 roku i z żalem muszę potwierdzić większość negatywnych opinii tu wyrażonych.Leżałem w Klinice Nadciśnienia Tętniczego,gdzie przez prawie tydzień 2x zmierzono mi ciśnienie,ekg ani razu!!!!dopiero po awanturze założono mi Holtera. Wywiad lekarski trwał-2-3 minuty,badanie fizykalne-3 dotknięcia słuchawką w ok.serca.Jak wypełniono historię choroby/bad.fizykalne,wywiad/ nie wiem.Był jeden obchód z lekarzem chyba prowadzącym/zresztą jedyna chyba miła lekarka/. "Profesor" nie wiem jak wyglądał/zero obchodów/.Chciałem się do niego dostać ale to marzenie ściętej głowy.Podobno też wamowiec ale nie daj Boże,by go wg.mnie tak nazywać.Prawdziwych wamowców jest coraz mniej.Co do fachowości to nie chcę się wypowiadać,ale dzięki temu ,że jestem lekarzem mogłem "walczyć" o swoje chociaż odczułem to potem w sposobie złośliwego traktowania mnie.Nie jest to już szpital wojskowy-personel medyczny to cywile- nas WAM-uczył innego podejścia do pacjenta.Pielęgniarki ok.Nigdy więcej nie chciałbym być na tym oddziale,chociaż trzeba przyznać trafiono mi w lek w pierwszym dniu .

Klient_X99F

06.01.2020

Placówka

Nie zgadzam się (1)
SKANDALICZNA! ! ! W...
SKANDALICZNA! ! ! W oddziale gdzie większość pacjentów nie chodzi po operacjach pielęgniarki -zwłaszcza te 45 + - mają wszystkich w gdzieś !!!!!! Zero zainteresowania stanem chorego,zero reakcji na prośby o pomoc czy pomoc przy higienie. Krótko-pacjent może leżec brudny,zasikany i nie umyty przez kilka dni !! A jedyna reakcja jest pytanie-c y t u j e-dlaczego ma pan takie brudne ręce?.Szczyt bezczelnosci i tupetu oraz lenistwa.Zwrocenie się rodziny do pielęgniarki-45+-o pomoc powoduje ciężka obrazę i mało wybredne komentarze. Celuje w tym zwlaszcza kobieta o imienu (dane osobowe usunięte przez administratora - RODO). Ciężką pracę lekarzy ratujacych ludzkie życie a co za tym idzie dobra opinię o fachowości oddziału niszczą właśnie min.takie osoby. Jeśli Pani ta jest wypalona zawodowo to może czas na rozstanie z zawodem. I na koniec-zastanów kogolwiek w dyzurce po godz 16 to cud ! Wyłącznie zamknięty kodem pokój socjalny ma zaszczyt gościć średni personel medyczny.Upominac się o podwyżki umieją ale rodzi się pytanie-ZA CO? Podkreślam że dotyczy to nie całego personelu. Jeśli Wasi bliscy będą mieli nieszczęście trafić do WAM na Żeromskiego i oddz.ortopedii to zróbcie wszystko żeby nie zostawić chorej osoby samej bo opuści oddz.w stanie na równi z zulem Małgorzatą Dyksa (opinia zmoderowana przez administratora z uwagi na treść)

zarejestrowany-uzytkownik

31.12.2019

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Od dwoch tygodni...
Od dwoch tygodni chodze do poradni, ktora znajduje sie w szpitalu WAM. Przed kazda wizyta trzeba sie zarejestrowac. Tutaj pojawia sie problem. Nie mam pojecia, kto wymyslil caly proces tej rejestracji. Kazdy pracownik jest inaczej poinformowany. Sa dwa dostepne okienka, w ktorych mozna sie rejestrowac. Jednego razu podeszlam do okienka pierwszego i wszystko bylo w porzadku, drugiego dnia juz nie moglam sie tam zarejestrowac, musialam czekac w drugim okienku wszystko zalezy ktora Pani siedzi po drugiej stronie okienka. Co wiecej lekarze wypisuja karteczki np na caly tydzien, a w rejestracji jest juz inna regula i codziennie trzeba sie zapisywac osobno tylko we wtorki i srody mozna sie zapisac na DWA dni. W tamtym tygodniu poszlam z karteczka od Pani doktor, ale niestety Pani, ktora mnie obslugiwala jej nie znala i byl problem z rejestracja, wiec musialam wrocic sie do lekarzy i poprosic o karteczke od innego lekarza. To co sie dzieje w tej poradni to jest jakis koszmar... jakby nie mozna bylo tradycyjnie miec zalozonej karty...

Katarzyna_3197

14.08.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (1)
W dniu 18.06.2010r....
W dniu 18.06.2010r. poszłam odwiedzić chorą znajomą w Szpitalu Klinicznym WAM mieszczący się przy ul. Żeromskiego 113 w Łodzi. Szpital ten mieści się bezpośrednio przy ulicy, która jest ruchliwa. Dojazd do szpitala jest w miarę dobry. Jeżdżą tam autobusy oraz tramwaje. Jedynym minusem jest dostęp do parkingów dla samochodów. Przed szpitalem nie widać żadnego parkingu. Cały szpital jest ogrodzony płotem. Przy szpitali widoczne są tereny zielone, które są zadbane. Budynek z zewnątrz nie wygląda niezbyt ładnie. Budynek ten widać, że nie był odświeżany od kilku lat. Gdy wchodziłam do środka przy wejściu do szpitala są buty ochronne w dużym pojemniku dla odwiedzających. Po wejściu do środka zobaczyłam szatnię, w której można zostawić rzeczy. Szatnia jest płatna – 1 zł. W holu jest jedna ławeczka. Hol jest wygląda ładnie, podłoga zrobiona jest z nowej wykładziny, ściany są odnowione nową farbą. Jest w holu również duże lustro. Minusem tego szpitala jest to, że nie ma w holu tablicy informacyjnej, gdzie znajdują się dane oddziały. Aby znaleźć oddział internistyczny musiałam spytać się osoby pracującej w szpitalu. Osoba, która udzieliła mi informacji była bardzo zajęta i spieszyła się, ale udzieliła mi odpowiedzi. Oddział internistyczny znajduje się na pierwszym piętrze. Aby znaleźć się tam wybrałam schody. W szpitalu tym była winda dla odwiedzających. Schody w szpitalu nie były strome, ale były bardzo skrzypiące. Po jednej stronie schodów była barierka. Gdy weszłam na pierwsze piętro po lewej stronie był oddział nefrologiczny, a po prawej stronie był oddział wewnętrzny. Osoba odwiedzająca może o tym się dowiedzieć przez tablicę informacyjną nad każdym oddziałem. Przy oddziałach były ławeczki oraz krzesełka, hol był czysty i zadbany. Gdy weszłam na oddział nie spodobał mi się ten oddział. Ponieważ oddział ten był w trakcie remontu. Na korytarzu były drabiny, sprzęty do wiercenia, kable oraz dużo kurzu. Panowie od remontu kręcili się po całym oddziale i przeszkadzali w pracy personelowi. Widać to było po tym, jak personel co chwila musiał cos przestawiać tak, żeby coś zrobić. Widać było, że personel był zdenerwowany tą całą sytuacją. Oddział ten był brudny, tynki schodziły od ściany. Podeszłam do dyżurki i spytałam się pielęgniarki gdzie leży taka i taka chora. Pielęgniarka odpowiedziała mi i pokazała, w której sali leży. Pielęgniarka była ubrana w uniform pielęgniarki, była lekko zdenerwowana jakąś sprawą. Po pójściu na salę odnalazłam swoją znajomą. Dyżurka była duża, ale nie wyremontowana. W dyżurce była jedna duża szafka na leki, która była nowa i ładna. Pozostałe rzezy były starsze. Znajoma leżała w ładnej sali, która była wyremontowana. Ściany były ładnie pomalowane, łóżka były nowe i kolorowe, na sali był telewizor, a także była łazienka. W sali były różne rodzaje oświetlenia. Było oświetlenie w suficie, a także było oświetlenie nocne. Łazienka była cała w kafelkach, był prysznic, umywalka oraz sedes. Na oddziale jest duża rozbieżność co nowych i starych sal. Jedne pokoje są ładne i przyjemne, inne pokoje są jeszcze nie wyremontowane i brzydkie. W czasie mojego pobytu u koleżanki denerwujące było to, że cały czas ktoś stukał i pukał.

zarejestrowany-uzytkownik

19.06.2010

Placówka

Łódź, Żeromskiego 113

Nie zgadzam się (21)

Szpital Kliniczny USK im. WAM

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Szpital Kliniczny USK im. WAM?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?