WKS Śląsk

(3.88)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (17 z 22)

Skrytykuję zachowanie klubowych...
Skrytykuję zachowanie klubowych kibiców WKS-u, bo nie popisali się zbytnio, podczas spotkania WkS Śląsk – Legia Warszawa (19VII), rozgrywanym na Stadionie Miejskim. W trakcie meczu, z nagłośnienia wielokrotnie nawoływano do zaniechania wulgaryzmów i skupienia się na kulturalnym dopingu. Trybuna ”B”, była ”głośna” i to jest OK., ale słownictwo, niekoniecznie do przyjęcia. nie ma obowiązku "miłości" dla przeciwnej drużyny, ale jest wymóg etyczny - kultury bycia, a nie szczędzili, także ”ubarwionego”, wulgarnego słownictwa, pod adresem służb porządkowych. Nawet niezadowolenie z postawy głównego arbitra można było mniej wulgarnie-obraźliwie wyrażać. Co więcej, na trybuny wysłano ”gońców”, którzy zbierali pieniądze na oprawę spotkań meczowych. Za taka oprawę – dziękuję, nie zasługiwała ona na wsparcie z mojej strony, ani innych osób, które z nami uczestniczyły, jako część widowni. Gdybyśmy wrzucili, jakiekolwiek ”grosze”, byłoby sprzeczne (w moim mniemaniu) z duchem sportu, miałabym poczucie, że wspieram, swego rodzaju chuligaństwo, nawet, jeśli dotyczy ono tylko słownictwa, kupiony bilet na mecz, uznaję za wystarczające wsparcie. Zachowanie, nie było dobrym przykładem dla obecnych - dzieci i dorastającej młodzieży, było także dodatkowym aspektem, potęgującym niezadowolenie z gry/niewykorzystanych sytuacji piłkarzy WKS-u. Nie zrezygnuję z wizyt na stadionie i nie zrezygnuję z krytyki, dla braku kultury sportowej. Klub WKS-u, powinien zdyscyplinować swoich klubowiczów-kibiców z trybuny ”B”, to nie pierwsze takie wystąpienia i już kiedyś mieli tzw. zakaz stadionowy, najwidoczniej proszą się o to, znowu.

DORA_1

30.07.2015

Placówka

Wrocław, Aleja ŚŁąska 3

Nie zgadzam się (0)
30 maja, drużyna...
30 maja, drużyna piłkarska WKS Śląsk Wrocław rozgrywała mecz Extraklasy z przyjezdną Lechia Gdańsk, a klubowicze, standardowo dopingowali miejscowych, zgromadzeni w większości na trybunie ”B” stadionu wrocławskiego. Tak długo, jak będą padały, w czasie takiego dopingu, wulgarne słowa, będę to krytykować. To ostatnio ma miejsce w czasie meczów i tego dnia też pozwolono sobie na obrażanie służb porządkowych, kreowane przez wodzireja/osobę kreującą doping klubowy na stadionie. Nie trwało to bez przerwy, ale się pojawiło. Większość czasu to były jednak śpiewy w tonacji rytmów znanych ogólnie piosenek z własnym tekstem/słownictwem. Do tego bębny, podskoki, wymachy flagami, etc. to dało, ogólnie przyjemną atmosferę meczu. To był doping przyjaźni i dotyczył także drużyny gości, których kibice, jako klubowa drużyna nie byli widoczni. W czasie tego meczu pozwolono sobie także na pirotechniczne wrażenia, tego nie już pochwalam. Członkowie klubu zbierali datki na oprawę, znów nic im nie daliśmy, niech kultura zagości na dobre, wtedy znów będziemy wspierać ducha dopingu, takim gestem. Choć nie było całkiem negatywnie, trochę brakuje do wysokiego ”pozytywu”.

DORA_1

05.06.2015

Placówka

Wrocław, Aleja ŚŁąska 3

Nie zgadzam się (0)
Treścią tej obserwacji...
Treścią tej obserwacji są klubowi kibice WKS Śląsk Wrocław, dopingujący piłkarzy w dniu 23 maja, podczas meczu z Górnikiem Zabrze na stadionie wrocławskim. Każdy klub ma swoich kibiców, aby wspierali ich dopingiem podczas rozgrywek – okrzyki, śpiewy, wymowne gest poparcia, jednak wulgarnych zachowań, raczej nikt nie pochwala. Bardzo nie podobał mi się incydent z obraźliwymi wykrzykiwaniami pod adresem policji, klubowi kibice gospodarzy, zajmujący częściowo wypełnioną trybunę ”B”, pozwolili sobie na ten gest słowny, na szczęście klubowi kibice gości tego nie podłapali. Bardzo efektownie wyglądała owacja po zdobyciu gola przez WKS – liczne i powiewające flagi klubowe. Ogólna atmosfera meczu była wspaniała, a incydenty są zwykle wpisane w przebieg. Członkowie klubu zbierali datki na oprawę, ale tak jak przed tygodniem nic im nie dałam, bo czułabym się, jakbym finansowała chuligańskie wybryki, tym bardziej, że ”krzyczeli” sobie 5 zł w zamian za zestaw naklejek lub 10 zł za plakaty poprzednich spotkań. Lubię sport, lubię piłkę nożną, kibicuję WKS – owi, choć nie należę do członków klubowych, więc może łatwiej jest mi krytykować. Zachowanie kibiców było o tyle lepsze niż przed tygodniem, bo na trybunie nie było pirotechniki, ale i tak wydaje mi się, że są na ”dobrej drodze” do zakazu stadionowego, co w przeszłości miało już miejsce.

DORA_1

29.05.2015

Placówka

Wrocław, Aleja ŚŁąska 3

Nie zgadzam się (0)
Klub sportowy WKS...
Klub sportowy WKS Śląsk potraktuję całościowo, będzie o kibicach – nienajgorzej, będzie o organizacji – bez zarzutów i o ofertach, które można nabyć, przy okazji wizyty na Stadionie Miejskim. co do samych kibiców klubowych to takie mieszane odczucia mam, bo można ich pochwalić bez cienia krytyki, ale na ostrą reprymendę też zasługują. W dniu 17 maja odbył się mecz z Legią Warszawa, kibice gości nie dali zbyt dobrego przykładu, ale kibice gospodarzy podłapali wulgaryzmy i zjednoczyli się z warszawiakami w obrażaniu służb mundurowych, wielokrotnie nawoływano z nagłośnienia o kulturalny doping. Kultura dopingu, jakby na ”bok” odeszła, wprawdzie gospodarzowi wolno więcej, ale w granicach rozsądku. Wprawdzie nie zburzyło to atmosfery dopingu dla reszty widzów stadionowych, jednak chwalić nie ma za co, tym bardziej, że pirotechnika też była w akcji.. Natomiast miłym akcentem były rozkładane na trybunie B, kolorowe transparenty, wykonane pomysłowo, m.in. w kształcie wielkiej koszulki z nr 12. Bez wulgarnych ”wstawek”, śpiewy i okrzyki też uprzyjemniały atmosferę meczu. Na stadionie można było kupić gadżety klubowe (szaliki, maskotki, koszulki etc), kupiliśmy chłopcom po szaliku, nie były to tanie rzeczy – 35 zł/sztuka, a sprzedające nawet nie były skłonne do żadnej obniżki. Rozumiem, że zysk idzie na cele klubowe, ale ceny powinni ustalać na bardziej ”ludzkim” poziomie, tym bardziej, że nie rejestrowała ich kasa, kupujący nie otrzymywał paragonu. Skoro kupiliśmy szaliki, niczego nie dałam do puszki w zbiórce na oprawę, a zwykle parę groszy wrzucaliśmy.

DORA_1

24.05.2015

Placówka

Wrocław, Aleja ŚŁąska 3

Nie zgadzam się (0)
To był mecz...
To był mecz przyjaźni w dniu 18 IV, gdy WKS Śląsk rozgrywał spotkanie z Lechią Gdańsk. Klubowi kibice obu klubów, zgromadzeni na jednej trybunie, pokazali młodzieży przykład prawdziwej sportowej atmosfery. Śląsk, jako gospodarze, przy akompaniamencie bębnów, zachował kulturę okrzyków, śpiewów i sympatii dla przeciwnika, zagrzewani do dopingu przez swojego wodzireja, którego siłę głosu i wytrwałość można podziwiać. Sport jest piękny i może bawić i cieszyć. W swoich działaniach, wodzirej WKS-u zachęcał momentami wszystkich, zgromadzonych na stadionie widzów, aby przyłączyli się do głośnego dopingu drużyn, rozgrywających mecz. Przed meczem można było bez problemu nabyć bilety, a sprzedawczynie (w miarę możliwości) spełniały oczekiwania, co miejsc na stadionie, zachowując kulturę sprawnej obsługi. Wszystkie, dostępne kasy, sprawiały, że nie czekało się długo na zakup biletu. Klub ma także punkty sprzedaży gadżetów klubowych, zorganizowane na terenie stadionu, które zawsze cieszą się zainteresowaniem, choć, jak dla mnie, trochę wysokie ceny ustalili.

DORA_1

23.04.2015

Placówka

Wrocław, Aleja ŚŁąska 3

Nie zgadzam się (0)
W dniu 8...
W dniu 8 marca, choć był to Dzień Kobiet byliśmy na meczu WKS-u Śląsk, gdzie kontakt z klubowymi kibicami i innymi osobami związanymi z funkcjonowaniem klubu był naturalnym faktem, wynikającym z okoliczności. Najpierw był zakup biletów w kasie, gdzie bardzo miła pracownica, wyszukała nam miejsca w pobliżu oczekiwanej części stadionu, a jako kobieta, z okazji święta, miałam nader okazyjną cenę – jedyne 8 zł. Potem podczas meczu na stadionie, gdy mobilizowano przybyłych do skandowania i dopingu miejscowej drużyny. Wszystko byłoby super, gdyby nie obraźliwe okrzyki, skierowane do rywala – Legia Warszawa. Choć wiem, że był to odzew na klubowiczów Legii sprzed tygodnia, to jednak nie pochwalam takich postaw, a kibice Legii nie byli tu obecni, więc ich drużyna była osamotniona. Na szczęście napomnienie z megafonu dało pozytywny skutek, zdyscyplinował sektor klubowiczów i ten incydent nie rzutował na dalszej atmosferze spotkania. Były jeszcze akcenty pirotechniczne, ale na szczęście, jako oprawa rozłożonego (na krótko) baneru, związanego z Dniem Kobiet i honorem dla 2 pań, chyba w jakiś sposób zasłużonych dla sportu, może nawet dla klubu WKS. Ogólnie stworzono sympatyczną atmosferę, której nie zburzyła, nawet przegrana WKS Śląsk. Tak zachowuje się prawdziwy kibic – wspiera, mimo wszystko.

DORA_1

13.03.2015

Placówka

Wrocław, Aleja ŚŁąska 3

Nie zgadzam się (0)
W kilku aspektach...
W kilku aspektach miałam do czynienia z osobami związanymi z klubem WKS Śląsk, w dniu 21 lutego, będąc na Stadionie Miejskim w związku z meczem rozgrywek Ekstraklasy WKS Śląsk – Jagiellonia Białystok. Najpierw była to kasa biletowa, gdzie jedna z pracownic sprzedała nam bilety. Miła, uśmiechnięta dziewczyna, chętnie spełniła oczekiwania, co do miejsc na wybranej trybunie stadionu. Z uwagi na nie najcieplejszy dzień lutego, kolejek pry kasach nie było, ale udostępniono 5 stanowisk w okrągłym budynku przed wejściem na stadion. Potem, po przekroczeniu terenu stadionu, klubowicze zbierali datki na oprawę meczową Śląska, robili to grzecznie, głosząc swoje działania przez megafon, taktownie zwracali się do przechodzących. Chętnie wrzuciliśmy parę groszy, choć kiedyś, po ekscesach na meczu, obiecałam sobie, że już im nie dam grosza. Czas minął, moje podejście złagodniało. W zamian za datki wręczano naklejki klubowe, dziękując za przychylność. Na stadionie, trybuna intensywnego dopingu - B, przez cały mecz, głośno zagrzewała piłkarzy do zwycięstwa, które jednak nie nastąpiło. Nie zrażali się nawet po straconej bramce i przy nieudanych akcjach podbramkowych u przeciwnika. Przy wtórze bębnów, w otoczeniu zmienianych transparentów, podskakiwali, wymachiwali szalikami, śpiewem okrzykami, czekali upragnionego gola, zachęcając pozostałe trybuny do wsparcia. Ich postawa zasługuje na pochwałę za ten udział.

DORA_1

26.02.2015

Placówka

Wrocław, Aleja ŚŁąska 3

Nie zgadzam się (0)
Od jakiegoś czasu...
Od jakiegoś czasu zamieszczam opinie na temat klubu piłkarskiego WKS Śląsk, a dokładniej o kibicach klubowych i ich zachowaniach meczowych, podczas spotkań rozgrywanych na Stadionie Wrocławskim. W dniu 2 XI odbył się mecz z drużyną z Poznania. Stadion obficie wypełnili kibice obu drużyn, aczkolwiek zwolennicy Śląska stanowili zdecydowaną większość. Trybuna ”B” była miejscem ich wzmożonego dopingu, zajmują ją zawsze klubowi fani Śląska, dbający o oprawę każdego meczu. Resztę stadionu ( z wyłączeniem miejsc dla kibiców gości) zajęli pozostali miłośnicy piłki nożnej, fanów Śląska też tu nie brakował, ale doping był nieco słabszy, aczkolwiek emocje też ”górowały”. Trybuna ”B” to nie tylko kibice w klubowych koszulkach, także bębny i ”niezmordowany” prowadzący, którego siły głosu, można zazdrościć. Tego dnia doping była na wysokim poziomie, dopełniony śpiewem, podskokami, okrzykami zachęty i glorii dla Śląska oraz hasłami, które były widoczne od początku spotkania oraz, także rozciągniętym na trybunie (przez krótki czas), ponad głowami kibiców, banerem. Bardzo podobała mi się współpraca głosowa z sektorem rodzinnym oraz zachęcanie reszty stadionu do sportowej atmosfery, podczas tego spotkania. Było głośno, było radośnie, było rewelacyjnie, nawet wtedy, gdy Śląsk przegrywał przez pewien czas. Brawo.

DORA_1

05.11.2014

Placówka

Wrocław, Aleja ŚŁąska 3

Nie zgadzam się (0)
Trybunę ”B” stadionu...
Trybunę ”B” stadionu wrocławskiego, zawsze zajmują klubowi fani, WKS Śląsk Wrocław, dopingując piłkarzy do zwycięstwa w rozgrywanym meczu. W dniu 18 X, WKS zmierzył się z Piastem Gliwice i był sowicie mobilizowany do zdobywania bramek. Za ten doping, podobnie jak poprzednio, znów mogę pochwalić – za przyśpiewki, podskoki, wtórowanie bębnów, wymachy gadżetami i ogólnie sportową atmosferę/oprawę meczu. Bardzo przykładna współpraca głosowa z trybuną ”D”, gdzie liczne sektory zajmowała, przybyła młodzież szkolna, ucząca się kultury postawy kibica. Ten czas pozbawiony był słyszalnych wulgaryzmów i pirotechnicznych ekscesów, panowała sportowa aura, było głośno i radośnie, zdobywane bramki WKS-u nagradzano owacjami. Wodzirej klubowy zagrzewał momentami pozostałe sektory stadionu, zachęcając ”wszyscy wstają i śpiewają” i większość wstawała, dodając animuszu piłkarzom. Lubię taką atmosferę, chociaż są emocje, działa ona, w pewnym sensie od-stresowująco.

DORA_1

20.10.2014

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Rewelacyjny przykład dopingu...
Rewelacyjny przykład dopingu piłkarskiego wykazali klubowi kibice WKS Śląsk w dniu 26 września, gdy ich drużyna rozgrywała mecz z Górnikiem Łęczna. Na stadionie obecni byli uczniowie licznych szkół, których klub WKS-u zaprosił w ramach akcji ”Dzieci na stadionie-uczymy się dopingu”. Bardzo podobała mi się organizacja, gdy momentami, na inicjowany okrzyk z trybuny D (dzieci), odpowiadała trybuna B (kibice klubowi) i vice versa, atmosfera fantastyczna. To dobry przykład kształtowania postaw sportowych. Przyśpiewki, okrzyki przy wtórze bębnów, rytmiczne podskoki i gesty rąk, zagrzewanie pozostałych trybun do podobnych zachowań i piłkarzy do zwycięstwa, ”dało” upragnione bramki. Nawet wtedy, gdy WKS stracił bramkę, nie były słyszalne słowa niezadowolenia, ani złośliwości pod adresem gości. Atmosfera ”nic się nie stało chłopaki, gracie dalej” trwała. Postawa klubowych kibiców na tym meczu, zasługuje na uznanie, z mojego punktu widzenia.

DORA_1

30.09.2014

Placówka

Wrocław, Aleja ŚŁąska 3

Nie zgadzam się (0)
Kibice klubowi WKS-u...
Kibice klubowi WKS-u są zawsze obecni na stadionie, podczas rozgrywek piłki nożnej, mają wyznaczone sektory na trybunie B i stamtąd, niezmordowanie dopingują swoich piłkarzy, stwarzając niepowtarzalny nastrój, dopełniany bębnami. Jednak to, co miało momentami miejsce w dniu 19 IX, podczas spotkania z Koroną Kielce, zasługuje na ”głęboką” krytykę. Na początku spotkania rozłożono transparent, związany z niechlubną rocznicą 16 września ’39 roku, na którym pojawiły się wulgarne słowa, potem w trakcie meczu, zdarzały się też wykrzykiwane wulgaryzmy, co studzono komunikatem z nagłośnienia stadionowego. Zdyscyplinowało to kibiców, ale uważam te zajścia/akcenty za kibol-skie wybryki, niebędące dobrym przykładem dla dzieci, obecnych na trybunach, które przybyły z rodzinami bądź z delegacjami szkół. Nie raz dawałam drobne datki na oprawę meczową, teraz przestanę, nie takich elementów oprawy meczu, oczekuję od klubów. Szkoda, że fajne, choć spotkanie, ale zakończone wygrana WKS-u, miało takie akcenty ze strony ich kibiców, z trybuny B. Możliwe, że to też miało wpływ na jakość gry piłkarzy.

DORA_1

23.09.2014

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Klubowi kibice WKS-u...
Klubowi kibice WKS-u Śląsk, zajmujący wydzielony sektor na stadionie wrocławskim, pokazali przykład ”zdrowego” dopingu swojej drużyny podczas meczu z górnikiem Zabrze, rozgrywanego 30 sierpnia. Chociaż nie jestem zwolennikiem wygwizdywania rywali, którzy wychodzą na murawę boiska, to jednak jest to przyjęte po obu stronach klubowych. Przyśpiewki, okrzyki, podskoki, wymachy szalikami i koszulkami klubowymi, radość okazywana po strzeleniu bramek, rozkładanie banerów/transparentów, aktywizowanie widzów reszty trybun do dopingu, były doskonałym uzupełnieniem głośnej i sportowej atmosfery meczu. Każdy, przybyły na mecz mógł otrzymać gazetę klubową WKS-u, rozdawaną zawsze w dniu meczu, rozprowadzano tez cegiełki klubowe oraz zbierano fundusze na oprawę, wręczając w zamian, naklejki klubowe. Lubię, gdy mecze przebiegają bez ekscesów pirotechnicznych i wulgaryzmów. Spotkanie w dniu 30 sierpnia, miało taki wymiar i za to należy pochwalić klubowiczów WKS Śląsk, byli częścią wspaniałej atmosfery na stadionie.

DORA_1

03.09.2014

Placówka

Wrocław, Aleja ŚŁąska 3

Nie zgadzam się (0)
Wrocławski Klub Sportowy...
Wrocławski Klub Sportowy ”Śląsk” jest popularny wśród kibiców, nie tylko miejscowych, także okolicznych. W dniu 3 sierpnia rozgrywał kolejny mecz Ekstraklasy i w związku z tym mieliśmy kontakt z częścią organizacyjną tego spotkania. W okienku przy-stadionowej kasy (niewielki walcowany budynek) zakupiliśmy bilety przed samym meczem, tego dnia nie było nerwówki i wariacji, systemy funkcjonowały i sprzedaż odbywała się sprawnie. Sympatyczna sprzedawczyni wskazała wolne miejsca na wybranej trybunie, sami określiliśmy sektor, rząd i miejsca, otrzymaliśmy bilety rodzinne. Stanowisko obsługi nie budziło zastrzeżeń, podobnie jak obejście budynku. W pobliżu kasy, inni członkowie klubu/młodzież wręczali przybyłym darmowe egzemplarze gazet klubowych oraz oferty/fiszki reklamowe, ze zniżkami dla kibiców WKS-u, można było poczytać ciekawostki/wydarzenia, zanim rozpoczął się mecz z Zawiszą Bydgoszcz.

DORA_1

06.08.2014

Placówka

Wrocław, Aleja ŚŁąska 3

Nie zgadzam się (0)
Kibice są nieodzownym...
Kibice są nieodzownym "zapleczem" klubów piłkarskich i towarzyszą im podczas rozgrywek. Kibice Śląska Wrocław dopingowali, z trybuny B, rozgrywki swojej drużyny z Ruchem Chorzów, w dniu 20 lipca. Ich zachowanie było godne kibica do momentu, gdy nie zaczęto odpalać petard, na co zareagował spiker, prosząc z nagłośnienia stadionu, o zaniechanie takich praktyk. Jednak po strzeleniu drugiego gola, radość petardowa miała swój upust. Wszystko było fajnie, godne pochwał, śpiewy, bębny, okrzyki, wyrażanie radości pod kierownictwem prowadzącego, ale pirotechniki nie pochwalam. Jakiś czas temu trybuna kibiców była zamknięta z powodu takich wyskoków, widać niewielką lekcję z tego wynieśli. Na meczu obecne były całe rodziny, nawet z dziećmi 3 letnimi, dla nich, wystrzał petardy w obiekcie, jakim jest stadion, nie jest dobrym pomysłem, stwarzającym pewnego rodzaju zagrożenie. Dobrze, że nie było nader wiele takich huków – 3 lub 4. Fakt, że były jest naganny. Znacznie pozytywniej zachowywali się klubowi kibice rywala, zajmujący sektor X.

DORA_1

23.07.2014

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Istotą tej obserwacji...
Istotą tej obserwacji są klubowi kibice WKS-u Śląsk, którzy towarzyszyli tej drużynie podczas meczu z KGHM Zagłębie Lubin w dniu 26 kwietnia. Zwykle chwalę ich zachowanie za trud i niezmordowany doping, tworzący przyjemną atmosferę. Jednak tego dnia miałam z lekka mieszane odczucia, choć atmosfera podczas meczu była fantastyczna. Bardzo efektownie było tego dnia: dużo banerów, szczególnie okazale wyglądał jeden, ogromny, rozwinięty na krótko, na podwieszonych linach. Gdy został rozwinięty, po chwili rozległy się huki pirotechniczne i kolorowy dym zaczął unosić się w górę, jak mniemam – była to odpowiedź na wcześniejsze, naganne zachowanie kibiców gości z Lubina. To zmąciło fantastykę atmosfery i nie było dobrym przykładem dla wielu młodych ludzi, nawet dzieci, zburzyło ogólny wizerunek. Po licznych nawołaniach spikera/komentatora, zaniechano tej praktyki, choć ogólne wrażenie było przez moment jak chuligański wybryk i nie pozwala mi zbyt wysoko ocenić tej obserwacji.

DORA_1

01.05.2014

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
W dniu 12...
W dniu 12 IV na Stadionie Miejskim rozgrywany był mecz WKS Śląsk : Lechia Gdańsk. Podczas tego meczu nie zbrakło klubowych fanów dopingujących swoją drużynę. W tym dniu było na meczu także dużo grup zorganizowanych – uczniowie szkół z nauczycielami. Doping jaki zafundowali kibice klubowi wraz z kibicami drużyny przyjezdnej, skłonił mnie do kilku słów uznania, bo był to wspaniały przykład dla młodzieży szkolnej – jak należy zachować się na meczu, jak dopingować i przy tym świetnie się bawić. Stworzono wspaniałą atmosferę przebiegu spotkania, przemyślane okrzyki, przyśpiewki przy bębnach, skierowane do obu grających drużyn naprzemiennie, bez burd, wyzwisk, bijatyki etc. szczególne słowa uznania dla wodzireja za jego niezmordowany głos i kierowanie atmosferą przyjaznego dopingu. tu każdy przybyły mógł czuć się bezpiecznie.

DORA_1

17.04.2014

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Wrocławski Klub Sportowy...
Wrocławski Klub Sportowy ”Śląsk” ma swoich wiernych członków-kibiców, którzy nieustannie dopingują piłkarzy na rozgrywanych meczach klubu. Wielokrotnie byłam świadkiem ich zachowań na Stadionie Miejskim we Wrocławiu i po meczu rozgrywanym 9 marca postanowiłam dać im miejsce w tym portalu. Ich postawa i zaangażowanie w doping zasługują na to. W tym dniu sektory trybuny B wypełnione były zielonymi barwami koszulek kibiców, którzy niezmordowanie śpiewali i okrzykami zagrzewali pozostałą część stadionu/widzów do udziału w tym szoł (gesty rąk, machania szalikami, powtarzanie wersów), a piłkarzy do zwycięstwa w meczu. Wszystko przy wtórze bębnów co tworzyło niezwykłą atmosferę meczu. Nie było wulgaryzmów, nie było obelżywości, była świetna oprawa meczu, tworząca niepowtarzalna atmosferę. Już przy prezentacji składów przed meczem, po nazwisku każdego zawodnika klubu i ich trenera, rozlegało się gromkie – Śląsk! Liczne transparenty były dodatkową ozdobą trybuny B.

DORA_1

13.03.2014

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)

WKS Śląsk

Dane firmy

miasto

miasto,

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż WKS Śląsk?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Skrytykuję zachowanie klubowych...
Skrytykuję zachowanie klubowych kibiców WKS-u, bo nie popisali się zbytnio, podczas spotkania WkS Śląsk – Legia Warszawa (19VII), rozgrywanym na Stadionie Miejskim. W trakcie meczu, z nagłośnienia wielokrotnie nawoływano do zaniechania wulgaryzmów i skupienia się na kulturalnym dopingu. Trybuna ”B”, była ”głośna” i to jest OK., ale słownictwo, niekoniecznie do przyjęcia. nie ma obowiązku "miłości" dla przeciwnej drużyny, ale jest wymóg etyczny - kultury bycia, a nie szczędzili, także ”ubarwionego”, wulgarnego słownictwa, pod adresem służb porządkowych. Nawet niezadowolenie z postawy głównego arbitra można było mniej wulgarnie-obraźliwie wyrażać. Co więcej, na trybuny wysłano ”gońców”, którzy zbierali pieniądze na oprawę spotkań meczowych. Za taka oprawę – dziękuję, nie zasługiwała ona na wsparcie z mojej strony, ani innych osób, które z nami uczestniczyły, jako część widowni. Gdybyśmy wrzucili, jakiekolwiek ”grosze”, byłoby sprzeczne (w moim mniemaniu) z duchem sportu, miałabym poczucie, że wspieram, swego rodzaju chuligaństwo, nawet, jeśli dotyczy ono tylko słownictwa, kupiony bilet na mecz, uznaję za wystarczające wsparcie. Zachowanie, nie było dobrym przykładem dla obecnych - dzieci i dorastającej młodzieży, było także dodatkowym aspektem, potęgującym niezadowolenie z gry/niewykorzystanych sytuacji piłkarzy WKS-u. Nie zrezygnuję z wizyt na stadionie i nie zrezygnuję z krytyki, dla braku kultury sportowej. Klub WKS-u, powinien zdyscyplinować swoich klubowiczów-kibiców z trybuny ”B”, to nie pierwsze takie wystąpienia i już kiedyś mieli tzw. zakaz stadionowy, najwidoczniej proszą się o to, znowu.