Czasem oglądam zawody żużlowe, także te, rozgrywane na torze w Zielonej Górze, ale nie mam okazji bywać na nich, na żywo. Będąc w tym mieście, 12 października, wstąpiliśmy, aby zobaczyć Stadion Żużlowy z torem, znanym, jedynie z telewizji. Ku naszemu zaskoczeniu mogliśmy wejść i nie ponosiliśmy kosztów(stadiony raczej tego nie honorują). Najpierw spotkaliśmy młodego człowieka/pracownika, który skierował nas do torowego, wskazując miejsce, gdzie urzęduje. To był starszy pan, który pozwolił nam wejść i obejrzeć tor żużlowy. To duży obiekt i nawet, mimo kapryśnej pogody tego dnia, wyglądał okazale. Dookoła trybuny z numerowanymi krzesełkami w kolorach: żółtym, niebieskim i białym, zadaszenie nad promenadą za krzesełkami, sięgające krzeseł na najwyższym poziomie. Krzesełka są tutaj stałe-nie składane, rozmieszczone kaskadowym wzniesieniem, jak to na stadionach. Środek jajowatego toru porasta krótko przy-strzyżona trawa, na niej były ustawione liczne reklamy. Cztery, ogromne jupitery górowały na całym terenem, a pomniejsze lampy były, jako dodatkowe uzupełnienie oświetlenia, dookoła toru. Nawierzchnia toru nie miała większych ubytków. Bandy/bariery nie pozwalały na nią wejść, ale z poziomu trybun można było popatrzeć/podziwiać organizację, przygotowaną na kolejne zawody. Bywam na stadionach piłki nożnej podczas rozgrywek, kiedyś wybiorę się też na żużel, atmosfera też musi być niesamowita.
Czasem oglądam zawody żużlowe, także te, rozgrywane na torze w Zielonej Górze, ale nie mam okazji bywać na nich, na żywo. Będąc w tym mieście, 12 października, wstąpiliśmy, aby zobaczyć Stadion Żużlowy z torem, znanym, jedynie z telewizji. Ku naszemu zaskoczeniu mogliśmy wejść i nie ponosiliśmy kosztów(stadiony raczej tego nie honorują). Najpierw spotkaliśmy młodego człowieka/pracownika, który skierował nas do torowego, wskazując miejsce, gdzie urzęduje. To był starszy pan, który pozwolił nam wejść i obejrzeć tor żużlowy. To duży obiekt i nawet, mimo kapryśnej pogody tego dnia, wyglądał okazale. Dookoła trybuny z numerowanymi krzesełkami w kolorach: żółtym, niebieskim i białym, zadaszenie nad promenadą za krzesełkami, sięgające krzeseł na najwyższym poziomie. Krzesełka są tutaj stałe-nie składane, rozmieszczone kaskadowym wzniesieniem, jak to na stadionach. Środek jajowatego toru porasta krótko przy-strzyżona trawa, na niej były ustawione liczne reklamy. Cztery, ogromne jupitery górowały na całym terenem, a pomniejsze lampy były, jako dodatkowe uzupełnienie oświetlenia, dookoła toru. Nawierzchnia toru nie miała większych ubytków. Bandy/bariery nie pozwalały na nią wejść, ale z poziomu trybun można było popatrzeć/podziwiać organizację, przygotowaną na kolejne zawody. Bywam na stadionach piłki nożnej podczas rozgrywek, kiedyś wybiorę się też na żużel, atmosfera też musi być niesamowita.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.