W poprzednim tygodniu zrobiłam sobie objazdówę po Mazurach i suwalszczyźnie.Ponieważ zasięg jest tam słaby więc nie brałam laptopa,a z racji obowiązków służbowych dostęp do internetu jest mi niezbędny.Liczyłam na kawiarenki nternetowe.Niestety nie takie to proste,ale od czego nasze urzędy.Skierowałam się do Urzędu Miasta i Gminy w Ełku, i tu miłe zaskoczenie....niedość ,że w całym budynku jest hootspot (niestety nie wzięłam laptopa),to pani niedużego wzrostu z długimi ,czarnymi włosami wchodząca do siedziby burmistrza osobiście zaprowadziła mnie do infromatyków i zasugerowała im ,aby mi pomogli ,co też uczynili.Wszystko odbyło sie w bardzo przyjaznej atmosferze ,wśród uśmiechów i humoru.Nie wszystkie urzędy publiczne są takie.Poza tym wygląd budynku z zewnątrz jest bardzo estetyczny ,nowe elewacje,czystość wokół,kwiaty.Podobało mi się bardzo i z dobrym nastawieniem ruszyłam w dalszą podróż.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.