W przychodni na osiedlu zwycięstwa od wielu wielu lat nic się nie zmieniło, a jeżeli nawet to tylko na grosze. Po wejściu do poczekalni, można od razu poczuć się przytłoczony atmosferą tego miejsca. Bardzo słabe oświetlenie, kolory w brzydkich kolorach i stojące po środku niewielki stoliki z krzesłami z poprzedniej epoki.
Kiedy wszedłem do przychodni, aby się zarejestrować nikogo nie było w rejestracji. Jak się potem okazało, rejestratorki wykonują także zabiegi i badania w pokoju zabiegowym. Musiałem przez to czekać około 10 minut na zarejestrowanie. Pani rejestratorka nie starała się być zbyt sympatyczna. Całą rozmowę prowadziła w dość wyniosły i niezbyt sympatyczny sposób.
Co najgorsze w przychodni nie ma osobnych wejść i stref, dla dzieci chorych i zdrowych. Dlatego przychodząc do lekarza ze zdrowym dzieckiem.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.