Podróżowałem ostatnio PKP więc chcąc nie chcąc musiałem odwiedzić dworzec w celu kupienia biletu i poczekania na pociąg. Podłoga była cała w błocie, widać było, że nikt się tym nie zajmuje. Do kasy był kolejka złożona z 4 osób więc czekałem około 5-7 minut. Nie śpieszyłem się za bardzo gdyż pociąg miałem dopiero za 20 minut. Kasjerka dość szybko wydawała bilety i resztę, nie wykazywała uczuć, nie uśmiechała się, wykonywała swoją pracę jak automat. Po kupieniu biletu nie chcąc marznąć czekałem na dworcu w pozycji stojącej bo nie ma tam miejsca do siedzenia. Temperatura w środku była minimalnie wyższa niż na zewnątrz. Na pewno nie jest to dworzec na europejskim poziomie.

Często korzystam z usług PKP i tak samo często z Dworca Zachodniego w Olsztynie. Muszę stwierdzić, że w ostatnim czasie sytuacja na dworcu zaczyna się poprawiać, a mianowicie powstały dwa nowe boksy, które niedawno były pustymi kątami. Jedno stoisko to kiosk, w którym można kupić zarówno prasę jak i magazyny, oraz napoje i przekąski. Drugim nowym miejscem na tym dworcu jest punkt z zapiekankami i hot-dogami. Nie miałem możliwości skosztować fast-foodów z tej budki ale widziałem, że sporo osób z niej korzystało. Generalnie dworzec był czysty ale jak zwykle bardzo zimny. Ponadto brzkuje w nim toalet i czynna jest tylko jedna kasa. Przejście podziemne jest słabo oświetlone i niebezpieczne. Pani kasjerka była miła i szybko sprzedała mi bilet. Uważam, że sytuacja na tym dworcu uległa poprawie ale stan techniczny pozostawia wiele do życzenia.