Z przykrością muszę napisać, iż z roku na rok poziom nauczania w tej szkole w Bydgoszczy jest coraz gorszy. Grupy dla dzieci są tworzone na siłę. Pod pozorem opinii lektora, dziecko jest klasyfikowane na „odpowiedni” poziom. Po czym w październiku okazuje się, że grupa nie powstanie, bo są tylko dwie osoby chętne. Proponują lekcje indywidualne, zgadzam się i nagle do grupy są dopisywane dzieci z innych poziomów i cudem moje dziecko przeskoczyło bez nauki o dwa poziomy wyżej niż powinno chodzić. Zadziwiające. Nie pomagają prośby o weryfikację i wciska się rodzicowi, że dziecko sobie świetnie radzi. Niby pisze sprawdziany w klasie, które potwierdzają jego osiągnięcia. Problem w tym, że dziecko w ogóle sobie nie przypomina takich sprawdzianów. Kiedy proszę o ich pokazanie, lektorka mówi, że ona nie robiła nigdy kartkówek. Do domu od czasu do czasu dostają test, który robią z rodzicami. Może to są te testy weryfikujące, ale kogo? Mamę, tatę czy rodzeństwo, które pomaga odrobić, jak myśli, „zadanie domowe”? I nadchodzi powtórka do egzaminu końcowego. Dostają zadania do zrobienia. I tu moje zdziwienie. Tak świetnie niby radzące sobie dziecko na lekcji, w domu nic nie pamięta. Nie potrafi zrozumieć polecenia czy zdania. Dlaczego? Odpowiadają, cytuję „bo w domu też trzeba pracować i powtarzać”. Pytanie czy jest możliwe by dziecko po wyjściu z klasy zapomniało wszystko to, co niby tak świetnie umiało. Cały rok szkolny monitowałam, że córka jest na zbyt wysokim poziomie, bo gdy ją przepytuję w domu, to widzę, że ma problem ze zrozumieniem tekstu i zadań. Wyciągnięto ode mnie kasę na początku roku, dziecko się totalnie zniechęciło do nauki, bo Pani miała pretensje do niej, że nie jest aktywna. No nie była aktywna, bo nic nie rozumiała, ale przecież wg nich była świetna i taką wersję ja dostawałam. Jednym słowem stracone pieniądze i czas. Szkoła nastawiona na to, by upchnąć jak najwiecej osób do grupy, nieważne czy sobie poradzą czy nie. Z dziećmi robią to nagminnie. Albo zaniżają komuś poziom i chodzi drugi raz na to samo, tylko ma inną książkę dla niepoznaki. Albo władują do wyższej grupy i dzieciak się czuje gorszy od innych i zniechęcony. Nie polecam. Proszę się poważnie zastanowić. Jest z roku na rok coraz mniej dzieci chętnych i poziom drastycznie spadł na przestrzeni lat.

Zadzwoniłam do oddziału z zapytaniem o kurs języka angielskiego. Jakość połączenia była wyjątkowo słaba, początkowo nic nie było słychać, więc trudno mi powiedzieć czy Pan odbierający telefon nie przedstawił się, czy też zwyczajnie nie było słychać. Powiedziałam Panu jaki kurs mnie interesuje. Pan odpowiedział na wszelkie moje pytania, minus za to, że mówił dość szybko i momentami ciężko było cokolwiek zanotować. Pan powiedział o teście kwalifikacyjnym, dokładnie opowiedział ile test trwa, powiedział o możliwościach nauki popołudniowej, weekendowej oraz porannej, o ilości godzin lekcyjnych przypadających na cały kurs oraz na poszczególny tydzień. Poinformował o tym, iż zajęcia odbywają się od października do czerwca. Otrzymałam informację o testach w całym toku nauki oraz o certyfikatach. Przy zapytaniu o cenę Pan powiedział o całościowej cenie, możliwości rat oraz o zniżce do końca sierpnia. Pan udzielił informacji bardzo szczegółowo i kompetentnie.

w szkole british school kończyłam kurs języka niemieckiego, poziom podstawowy. nie umiałam kompletnie nic, ponieważ nigdy nie miałam z tym językiem do czynienia. po roku nauki mogę śmiało powiedzieć, że coś niecoś potrafię powiedzieć, nie zginę w obcym mieście. i sporo rozumiem. polecam! a zwłaszcza panią Agatę N. od niemieckiego. jest rewelacyjna !!!

Łatwe zapisy bo już droga internetową. Zapisałam się na język francuski. Pomimo tego, iż minimalna grupa powinna liczyć 4 osoby. Utworzono ja z trzema. Miałyśmy fajnego lektora, który bardzo słabo mówił w języku polskim co dawało nam plus osłuchanie się z obcym językiem. Cena kursu bardzo mnie pozytywnie zaskoczyła gdyż było dużo godzin a kosztowało zaledwie 700 zł. Porównując to z innym szkołami to niewiele :) W salach panował porządek. Pani w sekretariacie była bardzo pomocna i przychylna nam uczniom.

W tej szkole uczę się języka angielskiego już drugi rok. Jak dotąd nie było najmniejszych problemów z obsługą sekretariatu, organizacją kursów, lektorami. Firma ta jest bardzo otwarta na swoich klientów i oferuje im szeroki wachlarz możliwości uczestniczenia w zajęciach lekcyjnych. Ponad to metodyka oceniania sprawia, że jest realna chęć nauki. Częste sprawdziany i złożone testy semestralne generują realny pogląd na umiejętności i wiedzę słuchacza. Ocena wystawiana przez lektorów jest obiektywna.

Tego dnia postanowiłem poznać ofertę pobliskich szkół językowych, ponieważ planowałem się zapisać na kurs. W British School potraktowano mnie troszkę od niechcenia. Pani w sekretariacie była zajęta rozmową z koleżanką i na początku udała, że mnie nie zauważyła. Dopiero gdzy zapytałem, czy mogę o coś zapytać, zainteresowała się mną. O kursach opowiadała troszkę chaotycznie. Plusem są stosunkowo niskie ceny.

Szkoła jest zlokalizowana w centrum miasta, nieopodal głównej ulicy miasta bydgoszczy. Odnośnie infrastruktury, to pomieszczenia dydaktyczne są czyste i przestronne wyposażone w interaktywne tablice, komputer oraz sprzęt audio. Bogata oferta dydaktyczna szkoły, miła obsługa w sekretariacie, indywidualne podejście do każdego ze słuchaczy. Ceny wyważone. W ofercie oprócz zajęć są też zajęcia z nativespeakerem oraz konsultacje z prowadzącym nauczycielem. Polecam.

Miałem okazję uczęszczać do tej szkoły językowej przez pewien czas. Szkoła mieści się w biurowcu Sigma przy ruchliwej ulicy Piłsudskiego i jest dobrze rozreklamowana. Szkoła jest bardzo nowocześnie urządzona, w salach są zamontowane rzutniki oraz tablice interaktywne, które fajnie się używa ale nie zastępują standardowej tablicy i kredy lub flamastra. Poziom nauczania w szkole określam jako wysoki. Grupy są małe ( do 10 osób) więc każda osoba może dużo rozmawiać na każdej lekcji. Musiałem zrezygnować z tej szkoły ze względu na dużą odległość od mojego obecnego miejsca zamieszkania.