Byłam dziś na basenie krytym w Bytomiu, ponieważ chciałam zobaczyć efekt renowacji, która miała miejsce jakiś czas temu. Cena biletu zachęca do częstego odwiedzania tego miejsca bo jest to tylko 8zł za godzinę czyli nie aż tak dużo. Wprowadzono zegarki elektryczne z kluczykami do szafek, które dostajemy przy zakupie biletów przy kasie. Poprosiłam o bilet - dostałam taki zegarek. Jednak jak się później okazało są dwie szatnie i nikt nie poinformował mnie do której mam się udać... Szukanie właściwej szatni zajęło mi trochę czasu gdyż są one od siebie oddalone. Toalety i prysznice nie są podzielone na damskie i męskie - niestety. Na basenie szału nie ma. Często zdarza się że po południu większość torów jest zarezerwowana na naukę pływania. Dziś był wolny tylko jeden tor! Ogólne wrażenie z basenu jest takie sobie. Nie zachwyca i nie powala - według mnie to miejsce ma dużo większe możliwości...