02.08.2018 godz.20:30 chciałem wypić kawę i zjeść galaretkę i kefir. Pani poinformowała mnie że ona ma już podliczoną kasę u umytą maszynę i praktycznie już nie handluje. Na moje że jeszcz pół godziny pani stwierdziła że zaraz zamykają a ona musi mieć pomyte. Jeżeli chcę mogę dostać loda w waflu i tylko jak mam drobne bo wedać też nie potrafi. Galaretki gotowe a i tak ich nie sprzeda. Może napisać czynne do 20:30???. No ale przypuszczam że pani przestała by obsługiwać o 20:00. "Bo co pan se myśli, ja musze mieć pomyte!" Dosłowny cytat. Powrót do PRL. Akurat jeszcze pamiętam kiedy Klient był intruzem a nie panem. Akurat tak się poczułem. Robert.

Ceny w normie. Niestety kawa frappe była letnia, co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem (na szczęście nie było problemu z ochłodzeniem jej kilkoma dodatkowymi kostkami lodu), a bita śmietana baaardzo słabo ubita. Obsługa miła, nie mam nic do zarzucenia. Wygląd jak na kawiarnię w galerii handlowej całkiem przyjemny. W sumie najprzyjemniejsze miejsce na kawę w Auchan.

Lokal mieści się na terenie CH Plejada w Sosnowcu. Można w nim usiąść by napić się kawy czy zjeść coś słodkiego - naleśniki, desery, lody. Ceny są przystępne dla kieszeni. Lokal sprawiał wrażenie zadbanego. Wszystkie stoliki były uprzątnięte po poprzednich klientach. Menu było umieszczone na ścianie - czytelne, z wyraźnymi cenami. Lada chłodnicza była czysta - desery właściwe wyeksponowane, z odpowiadającymi im cenami. Do kawiarni weszłam na szybką kawę. Obsługa lokalu była miła i życzliwa. Cała procedura zakupu - przyjęcie zamówienia, przygotowanie napoju oraz zapłata, przebiegły szybko i bezproblemowo.

Jest to lodziarnio-kawiarnia. Jednak wybrałam się tam z chłopakiem, ponieważ zobaczyliśmy reklamę iż można tam zjeść także danie ciepłe jakim jest burito. Postanowiliśmy zaryzykować:) Po wejściu do lokalu zwróciła moją uwagę dosyć długa kolejka. Jednak w miarę szybko się rozładowała. Na uwagę pana za ladą musieliśmy chwilę poczekać gdyż akurat musiał napić się wody. Jego mina była wyraźnie znudzona. Zamówiliśmy dwa burito i dwa piwa, jedno lane drugie butelkowe. Lokal jest dwu-poziomowy , jak dla mnie urządzony z pomysłem, ciekawy, ładne obrazy na ścianach, wygodne fotele. Zdecydowaliśmy się usiąść na dole. Jednak stolik, który wybraliśmy nie był posprzątany po poprzednich gościach. Przełożyłam tace z brudnymi naczyniami na inny stolik i już mogliśmy usiąść. Okazało się iż piwo z butelki było ciepłe...Na danie czekaliśmy ok 10 minut. Trzeba przyznać, że jego wygląd nie budził zastrzeżeń. Jednak danie zdawało się być podgrzane tylko w mikrofalówce. W środku było kompletnie zimne. Ponieważ siedzieliśmy tam chwilę miałam okazję zaobserwować zachowanie kelnerki. Była ubrana w czyste firmowe rzeczy. Jednak nie za często sprawdzała czy stoliki są posprzątane z naczyń oraz czy nie trzeba ich przetrzeć. Ceny nie są wygórowane. Jednak jeżeli taki lokal decyduje się już na podawanie jakichkolwiek dań ciepłych mógłby to robić na wyższym poziomie.