Poszłam w piątek do biblioteki oddać zaległe książki. Trzymałam je prawie 4 miesiące, aż dziw że nie dostałam upomnienia. Wzięłam ze sobą oczywiście pieniądze, bo wiedziałam że trzeba uregulować karę za przetrzymanie książek. Byłam mile zaskoczona kiedy bibliotekarka umorzyła mi karę, upominając mnie tylko, abym na przyszłość nieco krócej trzymała wypożyczone pozycje.
Poszłam w piątek do biblioteki oddać zaległe książki. Trzymałam je prawie 4 miesiące, aż dziw że nie dostałam upomnienia. Wzięłam ze sobą oczywiście pieniądze, bo wiedziałam że trzeba uregulować karę za przetrzymanie książek. Byłam mile zaskoczona kiedy bibliotekarka umorzyła mi karę, upominając mnie tylko, abym na przyszłość nieco krócej trzymała wypożyczone pozycje.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.