Supermarket EPI we Wrocławiu ,trzy przystanki tramwajowe od Rynku.poza centrum handlowym,choć niedaleko od galerii Arkady Wrocławskie. Niezależny ,duży parking samochodowy dla klientów . Kilka miesięcy temu sklep powiększył swoją powierzchnię,wchłaniając metraż po kwiaciarni i sklepie odzieżowym . Teraz łatwiej dotrzeć do poszczególnych działów ,spokojnie przemieszczać się z wózkiem między półkami Moim ulubionym działem jest garmażerka z wyrobami przygotowanymi na zapleczu sklepu.Mogłabym tam zamieszkać.Wśród szpinakowych kopytek,licznych sałatek,naleśników meksykańskich. Wszystko,zawsze świeże i pachnące.Jeśli mam czas i ochotę , na stoisku z mięsem miłe panie ekspedientki zmielą mi każdy kawałek wołowiny, przepuszcza cierpliwie kolejny raz kawałki schabu przez maszynkę ,zaproponują nową wędlinę ,a jak trzeba to nawet zdradzą własny przepis na flaki z boczniaków.Kiedy się zmęczę, w malutkiej kawiarence wypije dobrą kawę lub sok ze świeżych owoców.Zjem kawałek dobrego cista własnego wyrobu EPI lub kanapkę z naprawdę pachnącego,pieczonego na miejscu pieczywa . Za ladami i przy kasach fajna obsługa,głownie dziewczyny ale na stoisku z rybami czy mięsem -również kilku sprzedających panów . Przed każdymi świętami mogę osobiście lub telefonicznie złożyć zamówienie na frykasy,których nie umiem sama zrobić albo nie mam czasu czy ,zwyczajnie,ochoty. Kupię je śmiało bo wiem,że nigdy mnie nie zawiodą.