Apteka "Za Odrą"

(2.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2 z 3)

Nie zamierzałam robić...
Nie zamierzałam robić dużych zakupów - chciałam jedynie zrealizować receptę. W aptece obsługiwany był jeden klient. Zostałam poproszona do drugiego stanowiska - pani magister wzięła receptę, postukała w klawiaturę, popatrzyła na monitor, zniknęła na zapleczu. Po powrocie z lekiem znów sprawdzała coś w komputerze. Nie zwracała na mnie uwagi, dopiero po dłuższej chwili oznajmiła mi, że sprzeda mi lek, ale bez paragonu... Właściwie nie pytała mnie o zgodę, a po prostu poinformowała... Następnie udała się koleżanki sprawdzić ile kosztuje lek, wróciła do swojego komputera i.... przez chwilę jakby się zastanawiała co ma wpisać, co zrobić. Gdy przyszło do płacenia za lek wzięła moją kartę i bez pytania dokonała płatności zbliżeniowej, choć ja tej metodzie nie ufam i zawsze płacę za pomocą PINu. Krzyknęłam, że chcę płacić z użyciem PINu gdy transakcja była już zrealizowana, a pani magister skwitowała to słowami "ale dlaczego? przecież wszyscy wolą płacić zbliżeniowo..."Jednym słowem - klient nie ma możliwości decydowania o tym czy chce dokonać zakupu bez paragonu, ani jak chce dokonać płatności kartą :-(

takajednaja

14.04.2017

Placówka

Opole, Niemodlińska 21

Nie zgadzam się (0)
Przyszłam z babcia...
Przyszłam z babcia po leki. W kolejce do jednego okienka stało pięc osób. Po około minucie otworzono drugie okienko, do którego podeszłyśmy. Podałyśmy receptę, a pani szukała leku. Nie spieszyło jej się. Wszystko robiła bardzo powoli. Wyciągnęłyśmy kartę, by zapłacić. Wtedy farmaceutka się zdenerwowała, że nie powiedizałyśmy wczesniej, że będziemy płacić w ten sposób, bo ona juz wpisała, ze będzie inna transakcja. Po chwili się uspokoiła i powiedziała, że może to odwrocić, ale następnym razem prosi, by pamiętać. Zapytała, czy kupowałyśmy już u nich leki i czy w związku ztym jestesmy w ich bazie. Nie kupowałyśmy, a pani przecież miała książeczkę RUM i mogła stamtąd znaleźć dane w komputerze. Postanowiła wpisać nas do bazy. Trwało to trochę. Pytała jeszcze jakiegoś pana nie ubranego wfartuch o jakieś problemy z komputerem i kasą. Nie mogła tego zrobić, kiedy odejdziemy? Do tego akurat musiała wymienić szpulę papieru w drukarce paragonów. My z kolei prosiłyśmy ofakturę. Ogólnie przy okienku spędziłyśnmy ponad 10 minut, jak nie 15.

zarejestrowany-uzytkownik

24.07.2009

Placówka

Opole, Niemodlińska 21

Nie zgadzam się (15)

Apteka "Za Odrą"

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Apteka "Za Odrą"?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Nie zamierzałam robić...
Nie zamierzałam robić dużych zakupów - chciałam jedynie zrealizować receptę. W aptece obsługiwany był jeden klient. Zostałam poproszona do drugiego stanowiska - pani magister wzięła receptę, postukała w klawiaturę, popatrzyła na monitor, zniknęła na zapleczu. Po powrocie z lekiem znów sprawdzała coś w komputerze. Nie zwracała na mnie uwagi, dopiero po dłuższej chwili oznajmiła mi, że sprzeda mi lek, ale bez paragonu... Właściwie nie pytała mnie o zgodę, a po prostu poinformowała... Następnie udała się koleżanki sprawdzić ile kosztuje lek, wróciła do swojego komputera i.... przez chwilę jakby się zastanawiała co ma wpisać, co zrobić. Gdy przyszło do płacenia za lek wzięła moją kartę i bez pytania dokonała płatności zbliżeniowej, choć ja tej metodzie nie ufam i zawsze płacę za pomocą PINu. Krzyknęłam, że chcę płacić z użyciem PINu gdy transakcja była już zrealizowana, a pani magister skwitowała to słowami "ale dlaczego? przecież wszyscy wolą płacić zbliżeniowo..."Jednym słowem - klient nie ma możliwości decydowania o tym czy chce dokonać zakupu bez paragonu, ani jak chce dokonać płatności kartą :-(