Miła atmosfera współpracy z panią urzędniczką, która prowadziła moją "bezrobotną" sprawę. Kuleje fakt, że jeśli ktoś chce zgłosić się jako bezrobotny, musi czekać w kolejce kilku osób, która bardzo wolno maleje, ze względu na długość procedur. Zatem jeśli nie przyjdzie odpowiednio wcześnie, może nie zmieścić się w czasie przyjęć. Budynek stary, ale w miarę możliwości zadbany. Odmalowane ściany i ogólny porządek. Oferty pracy proponowane dla mnie były wtedy nie pasujące do moich zdolności i wykształcenia.

Przed Urzędem Pracy w Rawie Mazowieckiej znajduje się dość obszerny parking, ale w tym samym budynku znajduje się kilka firm,dlatego dość trudno znaleźć miejsce do parkowania. Sam Urząd jest ponury, stare krzesła w poczekalni nie zachęcają do tego,żeby z nich skorzystać i jest ich zdecydowanie za mało. Po raz pierwszy zmuszona byłam skorzystać z usług tej instytucji, chciałam się zarejestrować jako bezrobotna. Jak się okazało w przypadku zakończenia działalności gospodarczej nie jest to taką prostą sprawą.W Urzędzie było mnóstwo oczekujących. Mimo otwartego okna panował zaduch. Korytarz szary i ponury, słabo oświetlony. Noszę okulary i miałam spore problemy z odczytaniem ofert pracy. Najgorszy jednak był fakt,że toaleta była zamknięta na klucz. Była co prawda informacja,gdzie można znaleźć klucz,jednak przy takim natłoku klientów aż prosi się o normalny dostęp do toalety. Ulotki informacyjne dla petentów są ogólnikowe i bez dodatkowej informacji nie bardzo wiadomo jakie dokumenty należy ze sobą przynieść.Zresztą z relacji osób,które tam przebywały można było wyciągnąć wnioski,że rzadko udaje się załatwić wpis do rejestru podczas jednej wizyty. Za każdym razem trzeba odstać co swoje w kolejce a panie obsługują tylko w godzinach 0d 8.00 do 14.00. Po dwóch godzinach oczekiwania zostałam przyjęta i jak się okazało telefonicznie udzielono mi niepełnej informacji ,więc poza tym co powinnam jeszcze donieść i na jakie dokumenty poczekać-wydawanie decyzji o wyrejestrowaniu działalności gospodarczej trwa 7 dni-nie załatwiłam nic konkretnego. Muszę przyznać,że pracownica Urzędu wykazała ogromną cierpliwość podczas udzielania mi informacji, zrobiła to fachowo aczkolwiek w kilku kwestiach była niepewna udzielając mi odpowiedzi. Była wyczerpana, ponieważ nie miała żadnej przerwy od godziny 8.00. Mi udało się dostać do środka o godzinie 12.00 .Aż prosi się o jeszcze jedno stanowisko do obsługi petentów. Mam nadzieję,że następnym razem uda mi się załatwić wpis a może znajdę pracę i nie będę musiała tego robić. Prywatni przedsiębiorcy wolą jednak zatrudniać bezrobotnych na tzw. staże ,bo to się im bardziej opłaca. Nie ważne są kwalifikacje, ważne kogo się zna-nawet w Urzędzie Pracy-relacja stałych bywalców tej instytucji.