Wraz z narzeczonym poszukiwaliśmy dla Niego garnituru do szycia. Wstąpiliśmy do sklepu firmy BYTOM licząc na wiele. Jakże wielkie było nasze rozczarowanie ponieważ chodziliśmy tam około 5 minut rozglądając się i nikt nie raczył do nas podejść. Może dlatego, że w sklepie były aż trzy panie rozmawiające ze sobą, śmiejące się głośno. Można odnieść wrażenie, jakby śmiały się z kklientów. Wyszliśmy bez żadnego słowa.

Wybrałam się do tego sklepu aby kupic jakiś drobiazg typu krawat , jako upominek. Niestety po wejściu do sklepu obsługa nie była zainteresowana moją osobą, pomimo iż było dwoje obsługujących bardziej byli zjęci rozmową między sobą niż mną. Nie przeszkadzało im zupełnie ze sama chodzę po sklepie usiłując dobrac krawat , że przymierzam różne krawaty do garniturów- po prostu zero reakcji. Natomiast ja mimo woli musiałam słuchac o ich problemach z kasa , paragonami i urlopami, ponieważ dalej rozmawali między soba . Gdy w końcu zapytałam o krawat , pan obsługujący (niestety mam wrażenie że to był kierownik) stwierdził , że nie warto się mną zajmowac bo szukam tylko krawatu i stwierdził ,że on nie ma takich jak ja bym chciała a jeśli są to tylko drogie jedwabne. Powiem szczerze , że byłam zaskoczona beszczelnością owego sprzedawcy, stac mnie na dużo więcej niz pewnie owego pana , ale nawet nie oto chodzi tylko o podejście do klienta. Z całą pewnościa nie wrócę tam na zkupy i zapewniam że odradzę każdemu znajomemu ten sklep.

Sklep z garniturami Bytom znajduje się na terenie CH Targówek, Po wejściu pani sprzedawczyni pozostawiła mi chwilę wolnego czasu na spokojne rozejrzenie się, po czym podeszła i zapytała się w czym może mi pomóc. Powiedziałem, że szukam garnituru wizytowego dla siebie i pani sprzedawczyni pokazała mi modele, które pasują rozmiarem. Niestety garnitur, który mi się podobał był tylko w dużych rozmiarach. Pani sprzedawczyni zaproponowała, że może dopytać się w innych salonach i gdy gdzieś będzie to go ściągnie do siebie i poinformuje mnie telefonicznie. Podziękowałem i pożegnałem się. Udałem się do Banku Millenium, w którym po 5 minutach odebrałem telefon od sprzedawczyni informującej mnie, że znalazła dla mnie ten garnitur i za parę dni będę mógł się po niego zgłosić.

Do Bytomia (w Arkadach Wrocławskich)udałam się - jak się nietrudno domyślić - po garnitur :) Pani, która sprzedawała w salonie wykazała się w stosunku do mnie i narzeczonego NIEBYWAŁĄ cierpliwością (biorąc pod uwagę częstotliwość moich wizyt w salonach z garniturami i wiedzę na ich temat;)) i pełnym profesjonalizmem. Doradzała, sugerowała, biegała z garniturami do przymiarki...rewelacyjna obsługa! Wizyta niestety zakończyła się dla nas niepomyślnie - wyszliśmy bez garnituru... ale i tak miło wspominam :)