Straż Miejska w Sławie

(5.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Ogólne skojarzenia o...
Ogólne skojarzenia o Straży Miejskiej sa bardzo negatywne. Nie będę opisywał jacy są źli czy niedobrzy. Moja opinia o nich jest dobra choć by s takiego względu, że trzeba z każdym rozmawiać i nie atakować. Jeżeli kogoś zaatakujemy to ten odpowie nam tym samym. Chciałby tu opisać sytuację jaka mnie spotkała i co z tego potem wynikło i jaki był finał. Był listopad 2009 roku otrzymałem od firmy zawiadomienie, że Straż Miejska wyłapała mnie miejska kamerą jak wjeżdżam z uliczkę ze znakiem zakazu B-2 za co grozi mandat w kwocie wg mojej oceny 200 zł. Jak się potem okazało to przedział był od 20 do 500 zł przy czym SM wybrała ten wyższy czyli 500 zł. Na tę okoliczność założyłem nowe konto e-mail i napisałem do nich swoje wyjaśnienie. W wyjaśnieniu napisałem, że faktycznie taka sytuacja miała miejsce ale było ona spowodowana tym, że uliczka dotąd przejezdna była w części rozkopana i przy wykopie stała znak nakazy nakaz jazdy z lewej strony czy nakaz jazdy w lewo przez znakiem co w następstwie spowodowało, że wjechałem w lewo a potem w prawo łamiąc znak zakazu B-2. Zbliżały się święta Bożego Narodzenia. W wyjaśnieniu też napisałem o zbliżających się świętach i o kryzysie i użyłem wielu innych argumentów, które wg mojej oceny powinny mieć wpływ na wymiar kary. Odpowiedź otrzymałem tego samego dnia. Odpowiedź była następująca, że SM przychyla się do mojej prośby i wymierzają mi karę w kwocie 50 zł a nie 500 zł. Wiele sytuacji mnie spotkało ale nigdy taka, że bym tyle utargował. Kiedy pierwszy raz dostałem dwa mandaty każdy po 100 zł za przekroczenie od tej samej SM z tym, że z Otynia koło Nowej Soli to w ogóle nie brałem pod uwagę aby negocjować. Kolejne dały mi do zrozumienia, że niema co kląć pod nosem tylko negocjować. Co czynię jeżeli tak się stanie. Wielka rada dla tych, którzy myślą, że coś wskórają tym podnosząc głos myśl sobie co chcesz o SM ale szanuj swoje pieniądze. Ze SM prędzej się dogadasz niż z Policja choć Policja ciszy się większym zaufaniem. Tak to już jest w Naszym Kraju, że wszystko jest na odwrót . Negocjacje prowadziłem korespondencyjnie a mandat płaciłem już na miejscu w Sławie.

Adam_648

18.03.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)

Straż Miejska w Sławie

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Straż Miejska w Sławie?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Ogólne skojarzenia o...
Ogólne skojarzenia o Straży Miejskiej sa bardzo negatywne. Nie będę opisywał jacy są źli czy niedobrzy. Moja opinia o nich jest dobra choć by s takiego względu, że trzeba z każdym rozmawiać i nie atakować. Jeżeli kogoś zaatakujemy to ten odpowie nam tym samym. Chciałby tu opisać sytuację jaka mnie spotkała i co z tego potem wynikło i jaki był finał. Był listopad 2009 roku otrzymałem od firmy zawiadomienie, że Straż Miejska wyłapała mnie miejska kamerą jak wjeżdżam z uliczkę ze znakiem zakazu B-2 za co grozi mandat w kwocie wg mojej oceny 200 zł. Jak się potem okazało to przedział był od 20 do 500 zł przy czym SM wybrała ten wyższy czyli 500 zł. Na tę okoliczność założyłem nowe konto e-mail i napisałem do nich swoje wyjaśnienie. W wyjaśnieniu napisałem, że faktycznie taka sytuacja miała miejsce ale było ona spowodowana tym, że uliczka dotąd przejezdna była w części rozkopana i przy wykopie stała znak nakazy nakaz jazdy z lewej strony czy nakaz jazdy w lewo przez znakiem co w następstwie spowodowało, że wjechałem w lewo a potem w prawo łamiąc znak zakazu B-2. Zbliżały się święta Bożego Narodzenia. W wyjaśnieniu też napisałem o zbliżających się świętach i o kryzysie i użyłem wielu innych argumentów, które wg mojej oceny powinny mieć wpływ na wymiar kary. Odpowiedź otrzymałem tego samego dnia. Odpowiedź była następująca, że SM przychyla się do mojej prośby i wymierzają mi karę w kwocie 50 zł a nie 500 zł. Wiele sytuacji mnie spotkało ale nigdy taka, że bym tyle utargował. Kiedy pierwszy raz dostałem dwa mandaty każdy po 100 zł za przekroczenie od tej samej SM z tym, że z Otynia koło Nowej Soli to w ogóle nie brałem pod uwagę aby negocjować. Kolejne dały mi do zrozumienia, że niema co kląć pod nosem tylko negocjować. Co czynię jeżeli tak się stanie. Wielka rada dla tych, którzy myślą, że coś wskórają tym podnosząc głos myśl sobie co chcesz o SM ale szanuj swoje pieniądze. Ze SM prędzej się dogadasz niż z Policja choć Policja ciszy się większym zaufaniem. Tak to już jest w Naszym Kraju, że wszystko jest na odwrót . Negocjacje prowadziłem korespondencyjnie a mandat płaciłem już na miejscu w Sławie.