Urząd Skarbowy w Sopocie

(0.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Kilka dni temu...
Kilka dni temu wysłałam pismo do Urzędu Skarbowego w Sopocie w sprawie umorzenia mandatu, który został mi nałożony niesłusznie. Pani zadzwoniła i nie przedstawiając zapytała czy rozmawia ze mną (podała imię i nazwisko), nie powiedziała skąd dzwoni, Kiedy ja zapytałam kto pyta to bezczelnie powiedziała, że ona pyta się przecież. Powiedziałam, że tak. Na co Pani powiedziała, że otrzymała ode mnie pismo i teraz mam po nie przyjść i wycofać bo wyślą je do sądu. Wręcz mi groziła, mówiła, że jak nie wycofam to trafi do sądu i będę musiała ponosić dodatkowe koszty. To było pismo z prośbą o umorzenie mandaty i w związku z czym urząd chyba ma obowiązek mnie poinformować, że takiej możliwości nie ma, pisemnie, A nie jakaś Pani dzwoni i straszy mnie sądem. Wydaje mi się, że właśnie ta Pani nie zna przepisów.

Elżbieta_16

27.04.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (14)

Urząd Skarbowy w Sopocie

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Urząd Skarbowy w Sopocie?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Kilka dni temu...
Kilka dni temu wysłałam pismo do Urzędu Skarbowego w Sopocie w sprawie umorzenia mandatu, który został mi nałożony niesłusznie. Pani zadzwoniła i nie przedstawiając zapytała czy rozmawia ze mną (podała imię i nazwisko), nie powiedziała skąd dzwoni, Kiedy ja zapytałam kto pyta to bezczelnie powiedziała, że ona pyta się przecież. Powiedziałam, że tak. Na co Pani powiedziała, że otrzymała ode mnie pismo i teraz mam po nie przyjść i wycofać bo wyślą je do sądu. Wręcz mi groziła, mówiła, że jak nie wycofam to trafi do sądu i będę musiała ponosić dodatkowe koszty. To było pismo z prośbą o umorzenie mandaty i w związku z czym urząd chyba ma obowiązek mnie poinformować, że takiej możliwości nie ma, pisemnie, A nie jakaś Pani dzwoni i straszy mnie sądem. Wydaje mi się, że właśnie ta Pani nie zna przepisów.