w dniu wczorajszym wsiadłem do autobusem i chciałem przejechac 2 przystanki i wsiadła kontrol biletów i otrzymałem mandat ale chciałe kupic bilet ale nie mogłem zakupic bilet u kierowcy ale nie mogłem ponieważ nie sprzedają biletów

Jedne przyjezdzaja za szybko niz jest w rozkładzie i to o pare minut, a drugie potrafia sobie od tak nie przyjechać

Korzystam z MZK tylko jak nie mam innego wyjścia. Przemieszczanie się komunikacją miejską w godzinach szczytu jest męczące. Większość kierowców pracują tam jakby za karę. Duchota, która panuje podczas wysokich temperatur jest uciążliwa, szczególnie gdy jest dużo ludzi. Uważam, że MZK powinno popracować nad punktualnością, i zadbać o klimatyzację..

W niedzielę wracałam autobusem linii 4 z działek w Niekłonicach i przeżyłam bardzo nieprzyjemną podróż.Pomijając to iż pan kierowca,który pół godziny wcześniej już przyjechał(ponieważ to ostatni tam przystanek i potem autobus wraca) i widząc dosyc spory tłumek ludzi w tym małe dzieci i sporo starszych osób nie podjechał wcześniej aby można było na spokojnie kupic bilet i zaczekac.Podjechał na 4 minuty przed odjazdem dużo czasu stracił na sprzedaż biletów a potem to już była tylko szaleńcza jazda aby nadrobic stracony czas.Czułam się jak worek kartofli rzucany w każdą możliwą stronę.Stałam,ponieważ autobus był pełny.Wszyscy narzekali rodzice z małymi dzieciakami naprawdę byli zdenerwowani-a pan kierowca zero reakcji i jedzie dalej.Wysiadłam z wielką ulgą z autobusu,zmęczona całą jazdą.Czy pan kierowca,który odpowiedzialny jest za ludzi za nic sobie ma nasze zdrowie i życie?A jakby naprawdę komuś się coś stało-jak tłumaczył by się?Że śpieszył się żeby byc na czas bzdura.....Uważajcie na kierowców w 4.