Wybrałam sie do Metropolitan na niedzielne śniadanie. Po wejściu do restauracji zostałam miło przywitana. Kelnerka wskazała wolny stolik.
Po chwili przyniosła menu, mówiła cicho i niewyraźnie jakby pod nosem.
Najpierw podane zostały napoje, a nastepnie reszta zamówienia.
Okazało się, że zamówione naleśniki były smaczne chociaż dość mocno przypalone. Kelnerka mimo, że po przyniesieniu zamówienia życzyła smacznego, powiedziała to z grobową miną i bez przekonania.Zwróciłam uwagę, że wyraźnie sprawiała wrażenie naburmuszonej co zupełnie nie pasowało do atmosfery lokalu.
Zdziwił mnie fakt, że inne osoby z obsługi pożegnały mnie w sympatyczny sposób z uśmiechem na twarzy, oprócz kelnerki, przez którą byłam obsłużona. Po dzisiejszej wizycie mam mieszane uczucia, a szkoda bo do tej pory miałam jak najlepsze zdanie o tej resturacji.
Wybrałam sie do Metropolitan na niedzielne śniadanie. Po wejściu do restauracji zostałam miło przywitana. Kelnerka wskazała wolny stolik.
Po chwili przyniosła menu, mówiła cicho i niewyraźnie jakby pod nosem.
Najpierw podane zostały napoje, a nastepnie reszta zamówienia.
Okazało się, że zamówione naleśniki były smaczne chociaż dość mocno przypalone. Kelnerka mimo, że po przyniesieniu zamówienia życzyła smacznego, powiedziała to z grobową miną i bez przekonania.Zwróciłam uwagę, że wyraźnie sprawiała wrażenie naburmuszonej co zupełnie nie pasowało do atmosfery lokalu.
Zdziwił mnie fakt, że inne osoby z obsługi pożegnały mnie w sympatyczny sposób z uśmiechem na twarzy, oprócz kelnerki, przez którą byłam obsłużona. Po dzisiejszej wizycie mam mieszane uczucia, a szkoda bo do tej pory miałam jak najlepsze zdanie o tej resturacji.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.