Starostwo Powiatowe w Łęcznej

(4.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Wydział Geodezji mieszczący...
Wydział Geodezji mieszczący się w starostwie jest czynny tylko do 13, reszta biur do 15. Wchodząc do pani geodetki myślałam, że pomyliłam pokój z palarnią. Było dosłownie siwo od papierosów, okno lekko uchylone. Pani widząc mnie tylko odstawiła popielniczkę na parapet. Kiedy powiedziałam o co chodzi, nakrzyczała na mnie że z tą sprawą to nie do niej i że na drzwiach jest napisane czym ona się zajmuje. Byłam w lekkim szoku, bo wydawało mi się, ze takie urzędy już dawno odeszły w zapomnienie. Udało mi się dowiedzieć od pani do którego pokoju mam się udać. I kolejny szok tym razem pozytywny, w pokoju dwoje urzędników, ani śladu dymu, państwo uśmiechnięci od progu już pytają o co chodzi. Kidy się okazało, że muszę przynieść dowód opłaty za mapkę, poinformowali mnie gdzie mogę zapłacić, a co więcej pomogli wypełnić odpowiedni formularz. Gdyby nie wizyta w pierwszym pokoju pomyślałabym, że to wzorcowy urząd.

szafirek

08.12.2010

Placówka

Łęczna, al. Jana Pawła II

Nie zgadzam się (1)

Starostwo Powiatowe w Łęcznej

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Starostwo Powiatowe w Łęcznej?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Wydział Geodezji mieszczący...
Wydział Geodezji mieszczący się w starostwie jest czynny tylko do 13, reszta biur do 15. Wchodząc do pani geodetki myślałam, że pomyliłam pokój z palarnią. Było dosłownie siwo od papierosów, okno lekko uchylone. Pani widząc mnie tylko odstawiła popielniczkę na parapet. Kiedy powiedziałam o co chodzi, nakrzyczała na mnie że z tą sprawą to nie do niej i że na drzwiach jest napisane czym ona się zajmuje. Byłam w lekkim szoku, bo wydawało mi się, ze takie urzędy już dawno odeszły w zapomnienie. Udało mi się dowiedzieć od pani do którego pokoju mam się udać. I kolejny szok tym razem pozytywny, w pokoju dwoje urzędników, ani śladu dymu, państwo uśmiechnięci od progu już pytają o co chodzi. Kidy się okazało, że muszę przynieść dowód opłaty za mapkę, poinformowali mnie gdzie mogę zapłacić, a co więcej pomogli wypełnić odpowiedni formularz. Gdyby nie wizyta w pierwszym pokoju pomyślałabym, że to wzorcowy urząd.