Skocznia im. A.Małysza w Wiśle

(5.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (4 z 4)

Na skoczni im....
Na skoczni im. A. Małysza nie można sobie poskakać rekreacyjnie, ale można wyjechać wyciągiem na jej szczyt (jedyne 8 zł i dzieci do lat 5 za darmo) i z góry popatrzeć na rozpościerającą się okazałość tego obiektu i, także na okalający, górski krajobraz, co zafundowaliśmy sobie, już nie pierwszy raz. Na wyciągu, wiozącym na skocznię, jest robione zdjęcie każdemu i nikt nie ma przymusu, jego wykupu, ale jak nie kupić takiej pamiątki. Organizacja jest przygotowana z zachowaniem pełnego bezpieczeństwa, pracownicy obsługi mają to na głównym względzie. Choć pani w kasie uznała, że małe dziecko może usiąść z 2 dorosłymi, pracownik obsługi wyciągu – miał inne zdanie, 2 osoby to 2 osoby i, chyba słusznie, bezpieczeństwo ponad wszystko. Na wieżę skoczni, dokładniej taras widokowy prowadzą betonowe schody i wejście też jest dodatkowo płatne – 2 zł, co uważam za przesadę, tym bardziej, że luneta do obserwacji okolicy, to kolejne 2 zł. Tu chyba trochę się wygłupiono z opłatami. Jednak to nie zepsuło nam wrażeń, może jedynie, nieco zdegustowało, ale wyjechać było warto. Cudowny, górski krajobraz i rześkie powietrze, warte są każdego doznania. Po powrocie udaliśmy się na trybuny u podnóża, gdzie wysokość obiektu, podziwialiśmy z dołu w górę, w odwrotnym kierunku. Byliśmy tutaj, już nie pierwszy raz

DORA_1

04.09.2015

Placówka

Wisła, Malinka 4

Nie zgadzam się (0)
W okolice wieży...
W okolice wieży startowej skoczni im. Adama Małysza dostaliśmy się wyciągiem krzesełkowym, po czym udaliśmy się do budynku aby schodami w górę dostać się na taras widokowy i podziwiać skocznię oraz okolice Wisły. Przed wejściem na monitorze z zadowoleniem zobaczyliśmy siebie na zdjęciu gdy wyjeżdżaliśmy wyciągiem więc jako pamiątkę pobytu kupiliśmy. Miły pan zrobił wydruk na papierze fotograficznym, kosztowało to 10 zł. Po pokonaniu licznych schodów i opłacie przed wejściem na taras 2 zł mogliśmy podziwiać okazałość skoczni z imponującym widokiem na rozbieg i zeskok skoczni oraz cudowny krajobraz okolicy wiślańskiej. Na tarasie jest też luneta, która po wrzuceniu monety 2 zł pozwoliła na zbliżenie odległego pejzażu, wrażenia niesamowite, warto było wspinać się i zobaczyć to na własne oczy. Wieża utrzymana w czystości, obsługa miła i grzeczna, przed wejściem regulamin porządkowy dla zwiedzających. To fajna atrakcja – udostępnienie wieży turystom w czasie gdy nie odbywają się tu zawody. Fantastyczne wrażenia z pobytu w tym miejscu w dniu 26 X.Wyciąg krzesełkowy:Organizacja godna pochwały i słów uznania. Najpierw miły, uśmiechnięty pan sprzedał nam bilety, potem inny pracownik pomógł bezpiecznie zająć miejsca w wygodnym dwuosobowym krzesełku, zadbał aby zabezpieczenie umieścić we właściwym położeniu i już mogliśmy się wznosić podziwiając zapierający dech w piersiach widok okolicy. W trakcie wznoszenia u szczytu zrobiono nam pamiątkowe zdjęcie, które później mogłam kupić. Aby opuścić wyciąg, na górze był inny pracownik, który z daleka witał z uśmiechem i pomógł bezpiecznie zejść z krzesełka. Ten sam pan potem gdy już mieliśmy zamiar zjechać, pomógł zająć ponownie miejsca w krzesełku i pożegnał z uśmiechem, dziękując za odwiedziny i życzył miłego dnia. Na dole równie miła obsługa. Super organizacja i dbałość o turystów. Warto skorzystać, polecam bo fantastyczne wrażenia za jedyne 6 zł od osoby. :

DORA_1

02.11.2013

Placówka

Wisła, Malinka 4

Nie zgadzam się (0)
Skocznia w Wiśle...
Skocznia w Wiśle im. Adama Małysza zrobiła na mnie ogromne wrażenie jako obiekt sportowy, znajdujący się na jednym ze stoków Beskidów. Imponująca wysokość i długość kończąca się trybunami i galerią VIP ponad drogą krajową nr 942, która przebiega w tunelu pod skocznią. Obiekt wyposażony jest w nawierzchnię igelitową, sztuczne oświetlenie oraz wyciąg krzesełkowy, którym wjechaliśmy aby podziwiać jej świetność i rozkoszować się, zapierającym dech w piersiach widokiem także okolicy, dzięki znajdującej się tam lunecie za jedyne 2 zł. Mogliśmy też poruszać się po trybunach w sektorze trzecim, udostępnionym bezpłatnie. Pracownicy, obsługujący obiekt byli uprzejmi i grzeczni, uśmiechali się do każdego, mieli w zanadrzu też miłe, żartobliwe słowo.

DORA_1

02.11.2013

Placówka

Wisła, Malinka 4

Nie zgadzam się (0)
Z wyciągu krzesełkowego...
Z wyciągu krzesełkowego w Wiśle-Malinka skorzystaliśmy w dniu 26 X, aby podziwiać skocznię Adama Małysza w całej okazałości. Organizacja godna pochwały i słów uznania. Najpierw miły, uśmiechnięty pan sprzedał nam bilety, potem inny pracownik pomógł bezpiecznie zająć miejsca w wygodnym dwuosobowym krzesełku, zadbał aby zabezpieczenie umieścić we właściwym położeniu i już mogliśmy się wznosić podziwiając zapierający dech w piersiach widok okolicy. W trakcie wznoszenia u szczytu zrobiono nam pamiątkowe zdjęcie, które później mogłam kupić. Aby opuścić wyciąg, na górze był inny pracownik, który z daleka witał z uśmiechem i pomógł bezpiecznie zejść z krzesełka. Ten sam pan potem gdy już mieliśmy zamiar zjechać, pomógł zająć ponownie miejsca w krzesełku i pożegnał z uśmiechem, dziękując za odwiedziny i życzył miłego dnia. Na dole równie miła obsługa. Super organizacja i dbałość o turystów. Warto skorzystać, polecam bo fantastyczne wrażenia za jedyne 6 zł od osoby.

DORA_1

01.11.2013

Placówka

Wisła, Malinka 4

Nie zgadzam się (0)

Skocznia im. A.Małysza w Wiśle

Dane firmy

Wisła

Wisła, Malinka 4

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Skocznia im. A.Małysza w Wiśle?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Na skoczni im....
Na skoczni im. A. Małysza nie można sobie poskakać rekreacyjnie, ale można wyjechać wyciągiem na jej szczyt (jedyne 8 zł i dzieci do lat 5 za darmo) i z góry popatrzeć na rozpościerającą się okazałość tego obiektu i, także na okalający, górski krajobraz, co zafundowaliśmy sobie, już nie pierwszy raz. Na wyciągu, wiozącym na skocznię, jest robione zdjęcie każdemu i nikt nie ma przymusu, jego wykupu, ale jak nie kupić takiej pamiątki. Organizacja jest przygotowana z zachowaniem pełnego bezpieczeństwa, pracownicy obsługi mają to na głównym względzie. Choć pani w kasie uznała, że małe dziecko może usiąść z 2 dorosłymi, pracownik obsługi wyciągu – miał inne zdanie, 2 osoby to 2 osoby i, chyba słusznie, bezpieczeństwo ponad wszystko. Na wieżę skoczni, dokładniej taras widokowy prowadzą betonowe schody i wejście też jest dodatkowo płatne – 2 zł, co uważam za przesadę, tym bardziej, że luneta do obserwacji okolicy, to kolejne 2 zł. Tu chyba trochę się wygłupiono z opłatami. Jednak to nie zepsuło nam wrażeń, może jedynie, nieco zdegustowało, ale wyjechać było warto. Cudowny, górski krajobraz i rześkie powietrze, warte są każdego doznania. Po powrocie udaliśmy się na trybuny u podnóża, gdzie wysokość obiektu, podziwialiśmy z dołu w górę, w odwrotnym kierunku. Byliśmy tutaj, już nie pierwszy raz