Po kilkumiesięcznych namowach i małym przekupstwie udało mi się namówić moją czteroletnią córkę na obcięcie włosów w salonie fryzjerskim. Byłyśmy umówione w poniedziałek na godzinę 18:00. Po przybyciu na miejsce okazało się, że wszystkie wizyty są odwołane, ze względu na nagłą chorobę dziecka fryzjerki. Właścicielka salonu przeprosiła mnie i zaproponowała inny termin strzyżenia. Ustaliłyśmy środę zapisując na strzyżenie również mojego syna. W środę wróciliśmy w powiększonym składzie. Na Sali była kolejka, więc przeszliśmy na kanapy, gdzie oczekiwaliśmy na swoją kolej. Właścicielka widząc małych klientów przełączyła telewizor na kanał z kreskówkami. W salonie pracowało dwóch fryzjerów ubranych w firmowe koszulki i fartuchy. Wszystkie kosmetyki używane w salonie były marki „Loreal. Salon był czysty i panowała w nim miła atmosfera. Na uwagę zasługuje podejście fryzjera do małych dzieci. Moje pociechy, mimo iż spędziły na krześle kilkanaście minut nie marudziły i nie płakały. Na koniec wizyty dzieci dostały po lizaku, a mama rabat w wysokości 20% ze względu na przełożenie wizyty z poniedziałku na środę. Uważam że takie podejście do klienta wróży dużą przyszłość tej firmie. Zarówno moje dzieci jak i ja na pewno odwiedzimy ten salon za parę tygodni.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.