Dzisiaj pomiędzy 13 a 14 pojechałem do Sądu Okręgowego i Rejonowego w Radomiu. Przez około 2 minuty stałem przed wejściem po wejściu do sądu pracownik ochrony zapytał mnie: "W jakiej sprawie Pan przyszedł?", odpowiedziałem po: "Zaświadczenie z rejestru do pracy?", ochroniarz wyjaśnił mi gdzie mam iść i że muszę poczekać w kolejce przed wejściem do sądu". Czekałem około 10 minut - osoby czekające na zaświadczenie z rejestru karnego dla pracodawcy były proszone o wejście przez ochroniarzy. Po przejściu przez kontrolę pracownik ochrony wyjaśnił mi gdzie jest wpłatomat sądowy i gdzie mam wypełnić zaświadczenie. Kiedy podszedłem do wpłatomatu i zacząłem szukać opcji zapłaty sądowej z pomieszczenia obok wpłatomatu wyszedł ochroniarz wybrał właściwą opcją i poprosił żebym przyłożył kartę bankomatową do czytnika. Następnie wskazał mi miejsce wypełnienia wniosku. Wypełniłem wniosek z dwiema poprawkami wskazanymi przez pracownicę Krajowego Rejestru Karnego, która w międzyczasie przyęła wniosek od innej osoby - kobiety w wieku 40 - 50 lat brunetki. Pani z obsługi rejestru była rzeczowa i uprzejma. Po otrzymaniu rejestru podziękowałem.
Dzisiaj pomiędzy 13 a 14 pojechałem do Sądu Okręgowego i Rejonowego w Radomiu. Przez około 2 minuty stałem przed wejściem po wejściu do sądu pracownik ochrony zapytał mnie: "W jakiej sprawie Pan przyszedł?", odpowiedziałem po: "Zaświadczenie z rejestru do pracy?", ochroniarz wyjaśnił mi gdzie mam iść i że muszę poczekać w kolejce przed wejściem do sądu". Czekałem około 10 minut - osoby czekające na zaświadczenie z rejestru karnego dla pracodawcy były proszone o wejście przez ochroniarzy. Po przejściu przez kontrolę pracownik ochrony wyjaśnił mi gdzie jest wpłatomat sądowy i gdzie mam wypełnić zaświadczenie. Kiedy podszedłem do wpłatomatu i zacząłem szukać opcji zapłaty sądowej z pomieszczenia obok wpłatomatu wyszedł ochroniarz wybrał właściwą opcją i poprosił żebym przyłożył kartę bankomatową do czytnika. Następnie wskazał mi miejsce wypełnienia wniosku. Wypełniłem wniosek z dwiema poprawkami wskazanymi przez pracownicę Krajowego Rejestru Karnego, która w międzyczasie przyęła wniosek od innej osoby - kobiety w wieku 40 - 50 lat brunetki. Pani z obsługi rejestru była rzeczowa i uprzejma. Po otrzymaniu rejestru podziękowałem.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.