W sklepie najbardziej interesował mnie dział z farbami. Oferta nie była imponująca - sklep posiadał farby tylko jednego producenta. Sprzedawca ukryty był za kontuarem o wysokości około 140 cm, co robiło odpychające wrażenie, jakby chował się przed klientami. Poza tym w sklepie są niewielkie działy z tapetami, panelami, narzędziami.
Otoczenie sklepu zrobiło na mnie niemiłe wrażenie - parking był pełen dziur, do drzwi wejściowych prowadziły metalowe, zabłocone schody.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.