W sobotę otwarto w Zabierzowie nową kawiarnię. Plakaty informowały, że lokal rusza o godz. 13, jednak po dotarciu na miejsce o godz. 13.30 dowiedziałam się, że jest dwugodzinne opóźnienie z powodu montażu sprzętu rtv. Ponowiłam próbę wieczorem i tym razem zastałam w kawiarni pierwszych klientów. Wnętrze, jak to w nowym lokalu, pachnie remontem i brakuje mu ciepła. Utrzymane jest w barwach bieli i fioletu. Na ścianie wisi telewizor, w którym w sobotę wyświetlano mecz piłkarski. Po meczu telewizor zastąpiło radio, ale nagłośnienie jest bardzo słabe. Sala bardziej przypomina restaurację niż kawiarnię, gdyż wyposażona jest tylko w stoliki i eleganckie krzesła, a nie w fotele czy kanapy. W menu znajdują się również obiady, a nie ma porządnego ekspresu do kawy. Są natomiast ciastka – smaczna szarlotka na ciepło, podana z lodami i bitą śmietaną w cenie 5 zł i nieco mniej doskonały bananowiec w tej samej cenie. W menu brakuje niektórych cen, np. za drinki i lody. W praktyce okazało się, że gin z tonikiem kosztuje 10 zł, ale zdecydowanie nie był profesjonalnie podany. Generalnie, menu jest skromne i jest w nim wszystkiego po trochu. Obsługa miła i elegancka. Niestety, nie było żadnych atrakcji z okazji otwarcia.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.