Obsługa pierwsza klasa - tuż po wejściu do lokalu kelnerko podeszła i zaproponowała miejsce. Przystawki zostały podane momentalnie. Ogólnie to, że mają tam przystawki zasługuje na wielki plus - w większości tego typu restauracji nie ma przystawek. Jednak czas oczekiwania na samą potrawę był moim zdaniem o wiele za długi. Przed posiłkiem podano nam gorące ręczniki do rąk, tak jak to się powinno robić przed podaniem sushi, jednak zostały one podane za wcześnie w stosunku do podania potrawy i zbyt szybko ze stołu zabrane (co z tego, że wytarliśmy ręce, skoro na sushi trzeba było jeszcze długo czekać i zdążyły się pobrudzić...). Podczas posiłku kelnerka dbała o naszą wygodę podchodząc i pytając czy np. nie chcielibyśmy więcej herbaty. Ogólnie, obsługa jak i kucharze bardzo uprzejmi. Dodatkowy plus za wielkość porcji w porównaniu z ceną - ceny są standardowe jak na taką restaurację ale porcje naprawdę, bardzo duże. Niestety, OLBRZYMI MINUS za ości w sushi - to nie powinno się zdarzyć!

Po pierwsze podoba mi się wystrój wnętrza. Według mnie jest to ok, ponieważ nie chcą być bardziej japońscy od samych Japończyków. Najważniejsze, że jest czysto. Co do obsługi. Obsługiwał nas kelner, bardzo wesoły, uśmiechnięty i pomocny. Nie można się do niczego doczepić. A samo jedzenie... Jak dla mnie bardzo dobre. Sushi było świeże i smaczne, ale jak dla mnie trochę za lekko zrolowane. Może się czepiam, ale chyba warto zwrócić na to uwagę, bo źle zrolowane może się rozwalić podczas moczenia w sosie... Widać, że ten lokal jest zrobiony z pomysłem i mam nadzieję, że zdobędzie sobie klientów. Ja tam na pewno wrócę.

Niezwykle udany posiłek. Doskonała lokalizacja w jednym z lepiej urządzonych podwórek przy ulicy Piotrkowskiej. Przyjemne, spokojne, ale nie nudne, wnętrze. Znakomita obsługa: uśmiechnięta, znająca się na serwowanym jedzeniu kelnerka. W karcie menu opisany sposób spożywania sushi. Na początek w wyjątkowy sposób podana ciepła ściereczka do obmycia rąk. Smaczna sałatka, doskonale przyrządzone danie główne, podanie dokładnie w momencie kończenia przeze mnie sałatki. Jedzenie przyniosło mi wiele przyjemności i sytości za sprawą powolnego degustowania przegryzanych kawałków. Mimo znacznej ceny (30 zł za osiem kawałków), wyszłam z restauracji w stu procentach zadowolona. Był to posiłek połączony z relaksem. Jeszcze długo czułam w ustach smak wybornych maków, a do tej pory pamiętam przemiłą obsługę. Należy tylko żałować, że ceny sushi cały czas w Polsce są tak wysokie.