Do apteki Zamkowej weszłam ok. 8-10 minut przed zamknięcie. Za ladą nie było nikogo, dopiero po chwili z zaplecza wyłoniła się pani, jak podejrzewam, farmaceutka. Nie miała jednak już na sobie białego fartucha tylko kurtkę i zapewne szykowała się do wyjścia. Wyraźnie nie w smak jej było to, że pojawił się jeszcze jakiś klient. Zostałam obsłużona "na odczepnego", miałam pewne pytania, na które odpowiedziano dość zdawkowo i jak mi się zdawało "po łebkach".
Apteka w Kórniku, do której najczęściej i najchętniej zaglądam. Panie farmaceutki są bardzo pomocne i życzliwe. Apteka posiada bogaty asortyment w przystępnych cenach. Nowoczesne, czyste wnętrze zachęca do zakupów.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.