Opinia użytkownika: Ania_5
Dotycząca firmy: Apteka Zamkowa
Treść opinii: Do apteki Zamkowej weszłam ok. 8-10 minut przed zamknięcie. Za ladą nie było nikogo, dopiero po chwili z zaplecza wyłoniła się pani, jak podejrzewam, farmaceutka. Nie miała jednak już na sobie białego fartucha tylko kurtkę i zapewne szykowała się do wyjścia. Wyraźnie nie w smak jej było to, że pojawił się jeszcze jakiś klient. Zostałam obsłużona "na odczepnego", miałam pewne pytania, na które odpowiedziano dość zdawkowo i jak mi się zdawało "po łebkach".