Podczas wchodzenia pracownik nie przywitał się nami. Po zajęciu miejsc pracownik przyniósł karty z daniami. Po około 5 minutach przyszedł przyjąć zamówienie. Pracownik były uprzejmy, ale nie utrzymywał kontaktu wzrokowego oraz wyraz jego twarzy wszywał na niezadowolenie. Danie było bardzo dobre. Talerze i sztućce były czyste. Muzyka w lokalu przeszkadzała. W łazience panował porządek. Lustro i podłoga były czyste oraz drzwi do toalety były nie uszkodzone. Na sali panował porządek. Stół i podłoga były czyste. Podczas zapłaty nie było żadnych problemów. Paragon wydany z własnej woli. Podczas wychodzenia na sali nie był obecny żaden pracownik.

Rewelacyjnie. Jak zwykle bardzo miło i smacznie. Na plus: personel, wiedza i doradztwo, sprawność obsługi, oferta i cena, wygląd miejsca obsługi.

Bywam tam często,jak tylko jestem w Tarnowie. Mają naprawdę przystępne ceny, a przy tym zachowują staranność w tym co robią. Jak wszędzie i tu można znaleźć kilka uwag, ale wszystko rekompensuje miła i uśmiechnięta obsługa i znakomite polędwiczki w sosie serowym... Dla mnie bardzo dobry lokal......

Chodziłam do tej restauracji bardzo często. Mają tak naprawdę dobrą kuchnie, jedzenie jest dobrej jakości i dobre w smaku. Ale obsługa jest fatalna. Odnoszę wrażenie, że przestało im zależeć na klientach (kelnerzy są cały czas tacy sami). W dniu mojej obserwacji w restauracji byłam z mamą i siostrą. Gdy usiadłyśmy do stolika, od razu została nam podana karta menu. Kelnerka niestety nie podeszła już aby przyjąc zamówienie. Bo kilkunastu minutach akurat przechodził kelner i zawołałysmy go aby przyjął zamówienie. Zamówiłyśmy jedzenie i picie. Zapytałam kelnera czy jest zielona herbata lub sok truskawkowy, ale nie było ani tego, ani tego. Więc zamówiłam do picia piwo bezalkoholowe. Po 15 minutach(!) kelner przyniósł mi normalne, alkoholowe piwo. Mówię mu, że sie pomylił, bo zamawiałam bezalkoholowe. A on zaczął na mnie krzyczeć,że on chyba lepiej wie co ja zamawiałam! Skandaliczne zachowanie. Popełnił błąd i jeszcze zaczął krzyczeć na klienta. To jest w ogóle skandaliczne zachowanie. Bo krótkiej sprzeczce w końcu przniósł mi to co zamawialam. Zostało nam podane jedzenie, minęło troche czasu, podeszła do nas kelnerka i spytała się czy coś jeszcze chcemy. Moja mama poprosiła o piwo (podreślając wyraźnie, że chce pół litrowe, alkoholowe piwo "lane" i podała nazwę piwa). Kelnerka podeszłą do baru zaczęła nalewać piwo, nalała do połowy i skończyła się kega. A kelnerka wzieła jakis drugi pokal gdzie też było pół piwa i zmieszała oba piwa. To było najgorsze zachowanie kelnera jakie widziałam do tej pory, no nie jest jakaś podrzędna knajpka tylko restauracja i takich rzeczy się nie robi. Podsumowując kelnerzy robią wszytsko od niechcenia, nie zwarzają w ogóle na klientów i w znacznym stopniu obniżają renome restauracji.