Regularnie odwiedzam ten basen, chociaż wciąż mam mieszane uczucia. Wszystko zależy od dnia. Gdy jest mniej osób (np. w niedzielę w okolicy południa) jest znacznie czyściej, obsługa przy kasach przebiega płynnie. W tygodniu w godzinach wieczornych jest niestety znacznie gorzej...

Nie jestem w pełni zadowolona z oferty i organizacji, jakie przedstawia Pływalnia Orbita. Ceny są absolutnie nieadekwatne do jakości usług oraz możliwości basenów. Gdyby nie karta Multisport, nigdy nie odwiedziłabym tego basenu. Niewiele droższy bilet na 3h można kupić we wrocławskim Aquaparku, gdzie standard i możliwości biją na głowę Orbitę. Tutaj niestety, nawet z kartą, można wejść max na 1h lub wyjść z szatni, odbić kartę jeszcze raz i ponownie wejść na kolejną godzinę - rozwiązanie absurdalne. Obłożenie mimo to jest ogromne, jest po prostu ciasno. Mnóstwo grup zajęciowych w tym samym czasie, przez co dla pozostałych klientów pływalni zostają max. 4 tory. Czystość i bezpieczeństwo również pozostawiają wiele do życzenia: kafle są niesamowicie śliskie, trzeba stąpać delikatnie niczym gejsza, żeby nie rozbić sobie głowy/skręcić nogi. Nie polecam.

Kompleks 3 basenów krytych ,w nowoczesnym wnętrzu kompleksu Orbita WCT Spartan we Wrocławiu. Poza wyglądem zewnętrznym i tzw dobrym pierwszym wrażeniem nie polecam tego miejsca dla chcących popływać ,a wręcz odradzam. Po pierwsze najwyższe ceny w mieście Wrocław 50 min pływania o godz. 17 w tygodniu koszt 21 zł. Na terenie basenów, o tej porze mnóstwo krzyczących dzieci a naukach pływania zarówno prowadzonych przez szkoły pływackie jak i na najmniejszym basenie będących wraz z rodzicami. Zbiórki grup pływackich dzieci przy basenie o głębokości 2 metrów, jakby nie można było zbierać się grupom kilka metrów dalej. Oprócz dzieci i "instruktorów?" pływania mnóstwo oczekujących na dzieci lub prowadzących gwarnie rozmowy rodziców w ubraniach dziennych ,boso bez klapek ,z podwiniętymi jedynie nogawkami od dżinsów. Dodam, że nad basenem funkcjonuje widownia i tzw. poczekalnia a trybunach ,z której b dobrze widać pływające dzieci i nie trzeba robić "sztucznego tłumu " w pobliżu torów ,gdzie pływają ludzie chcący się choć trochę zrelaksować po ciężkim dniu. Niestety przy takim hałasie nie było to możliwe. Ratownicy zgrupowana w jednym kącie basenu we dwóch ,a w drugim kącie po trzech osobników płci męskiej ,daje głowę, że zajęci sobą i prowadzeniem rozmów nie zauważyliby ani nawet nie usłyszeliby tonącej osoby lub takiej ,która zwyczajnie potrzebuje pomocy (zadławienie skurcz...)Na dodatek barierka zejście do wody basenu 2 metrowego nie dokręcona i "ruszająca się" . Brak jakichkolwiek zasad i odpowiedzialnych ludzi pilnujących porządku na tym basenie.