skorzystałam z usług polimed. byłam na wizycie lekarskiej u specjalisty. lokalizacja ok, ale parking - tragedia. brak miejsca do zaaprkowania w okolicy. dopiero 150m dalej znalazlam miejsce. recepcja elegancka, winda - ochroniarz musiał mi pomoc dostac sie na pietro... lokum czyste, zadbane. obsługa bardzo miła i wyrozumiała. opóźnienie - 40 minut. ubiory dosyc estetyczne. toalety - zadbane, czyste. ogólnie polecam. ceny podobne jak u konkurencji. telefoniczny kontakt szybki i bez zastrzeżeń.

Pani w recepcji odnosiła się opryskliwie i podawała nie prawdziwe informacje, zarówno o długości kolejek, braku miejsc do lekarza jak i lekach co nie leży w jej kompetencjach. Była to nie pierwsza taka sytuacja zarówno przy rejestracji do lekarza pierwszego kontaktu jak i specjalistów. Wyraźnie dało się odczuć odesłanie pacjenta na inny termin wizyty, co patrząc na ogólne zdrowie nie było wskazane. Po dłuższej konwersacji zostałam przyjęta na wizytę po czym okazało się, że nikt nie czekał w kolejce, a Pani doktor przez godzinę się nie pojawiła...

Napotkałam wraz z mężem na przykrą sytuację z udziałem lekarza C. w Polimedzie w Tczewie. !5 listopada mój mąż operowany w Akademii w Gdańsku miał tam zdjęcie szwów. Niestety tamten szpital nie mógł wypisać zwolnienia lekarskiego i kazali pojechać do lekarza rodzinnego. Wychodząc z Akademii o godz 11.00 zadzwoniłam do Polimedu, żeby się zarejestrować do jakiegokolwiek lekarza po zwolnienie. Pani z rejestracji poinformowała mnie, że ma komplet do wszystkich lekarzy, także tych przyjmujących po południu. Tłumaczyłam, że muszę dziś się dostać do lekarza. Pani stwierdziła,że mamy podejść po 18 na dyżur nocny tejże przychodn, będzie ten sam lekarz co popołudniu i on też może jak najbardziej to zrobić. Pojechał mąż na 18 zmęczony niesłabo, bo operacja była ciężka, do południa wizyta w Gd, co razem z podróżą trwało kilka godzin, a jaśnie doktor nie przyjął pacjenta. Stwierdził,że jeszcze ma dwóch pacjentów, a potem dyżur nocny i nie wypisze nic. Kazał przyjechać na drugi dzień w godzinach pracy przychodni i kto inny miał to zrobić. Co to za człowiek. Na nic zdały się tłumaczenia o pani z rejestracji, która tak kazała zrobić. Czy naprawdę tak duzo pracy z jego strony to wymagało? A gdzie wzgląd na dobro pacjenta? po co bierze tak dobrze płatny dyżur skoro chce na nim tylko spać? Do dziś nie mogę orzestać myśleć o jego chamskim zachowaniu. Wylazł z niego typowy " Pan Doktor"

Wizyta umówiona telefonicznie na konkretna godzine. Przed wejściem do przychodni ogólny porzadek. W poczekali tłok, kilku pacjentów w pomieszczeniu połaczonej rejestracji i poczekalni. Nie było listy pacjentów, okazał sie, że pomimo wczesniejszej rejestracji musze czekac w kolejce. Sama wizyta przebiegła sprawnie, choć miałem wrażnie, że Pani doktor bardzo sie spieszy. Po krótkim wywiadzie i opisie choroby zostałem sztybko zbadany i zdjagnozowany. Wypisanie recept i po 8 minutach wizyta zakończona. lekarz miły, usmiechniety.