Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Polimed
Treść opinii: Napotkałam wraz z mężem na przykrą sytuację z udziałem lekarza C. w Polimedzie w Tczewie. !5 listopada mój mąż operowany w Akademii w Gdańsku miał tam zdjęcie szwów. Niestety tamten szpital nie mógł wypisać zwolnienia lekarskiego i kazali pojechać do lekarza rodzinnego. Wychodząc z Akademii o godz 11.00 zadzwoniłam do Polimedu, żeby się zarejestrować do jakiegokolwiek lekarza po zwolnienie. Pani z rejestracji poinformowała mnie, że ma komplet do wszystkich lekarzy, także tych przyjmujących po południu. Tłumaczyłam, że muszę dziś się dostać do lekarza. Pani stwierdziła,że mamy podejść po 18 na dyżur nocny tejże przychodn, będzie ten sam lekarz co popołudniu i on też może jak najbardziej to zrobić. Pojechał mąż na 18 zmęczony niesłabo, bo operacja była ciężka, do południa wizyta w Gd, co razem z podróżą trwało kilka godzin, a jaśnie doktor nie przyjął pacjenta. Stwierdził,że jeszcze ma dwóch pacjentów, a potem dyżur nocny i nie wypisze nic. Kazał przyjechać na drugi dzień w godzinach pracy przychodni i kto inny miał to zrobić. Co to za człowiek. Na nic zdały się tłumaczenia o pani z rejestracji, która tak kazała zrobić. Czy naprawdę tak duzo pracy z jego strony to wymagało? A gdzie wzgląd na dobro pacjenta? po co bierze tak dobrze płatny dyżur skoro chce na nim tylko spać? Do dziś nie mogę orzestać myśleć o jego chamskim zachowaniu. Wylazł z niego typowy " Pan Doktor"