Ogród Bajek w Międzygórzu jest świetną ofertą na rodzinne spędzenie wolnego czasu, połączonego w wyładowaniem energii, zwłaszcza dla nader żywiołowych dzieci. Najpierw wspinaczka po stromym zboczu Lesieńca od ulicy Powstańców Śl., głównie świerkowym lasem, ”grubo” ponad pół kilometra (można wybrać łagodniejsze podejście), potem igraszki dziecięce wśród bajkowych, drewnianych postaci, dziś już historycznych, bardziej lub mniej odlegle – krecik, Reksio, Bolek i Lolek, gąska Balbina, Jaś i Małgosia, Smurfy, pszczółka Maja i Gucio, chatki, zamki, miś Uszatek i inni, a całym podsumowaniu – radość dorosłych, z przyjemności jaką miały dzieci. Wytyczone ścieżki pozwalały na obejście każdej figurki, cyknięcie fotek i dziecięce igraszki. Ten ogród/skansen jest świetnie zorganizowany, na zboczu góry, a przy każdej figurce jest tabliczka informacyjna. Jedyne, co mnie trochę drażniło to zaniedbanie – dużo kurzu, liczne pajęczyny na stanowiskach, jakby zupełnie zapomniano o minimum estetyki. Jednak, niezależnie od tego, warto wybrać się tutaj z dziećmi/wnukami, pokazać im mało znane współcześnie (dziś inne bajki królują) postacie bajkowe, pozwolić pohasać wśród górskiej przyrody, radości co niemiara i „zdrowe”, górskie powietrze. Nie wiem jak jest tu zimą, ale wrześniowy, niedzieln dzień 2017 roku, był dla nas udaną wyprawą.
Ogród Bajek w Międzygórzu jest świetną ofertą na rodzinne spędzenie wolnego czasu, połączonego w wyładowaniem energii, zwłaszcza dla nader żywiołowych dzieci. Najpierw wspinaczka po stromym zboczu Lesieńca od ulicy Powstańców Śl., głównie świerkowym lasem, ”grubo” ponad pół kilometra (można wybrać łagodniejsze podejście), potem igraszki dziecięce wśród bajkowych, drewnianych postaci, dziś już historycznych, bardziej lub mniej odlegle – krecik, Reksio, Bolek i Lolek, gąska Balbina, Jaś i Małgosia, Smurfy, pszczółka Maja i Gucio, chatki, zamki, miś Uszatek i inni, a całym podsumowaniu – radość dorosłych, z przyjemności jaką miały dzieci. Wytyczone ścieżki pozwalały na obejście każdej figurki, cyknięcie fotek i dziecięce igraszki. Ten ogród/skansen jest świetnie zorganizowany, na zboczu góry, a przy każdej figurce jest tabliczka informacyjna. Jedyne, co mnie trochę drażniło to zaniedbanie – dużo kurzu, liczne pajęczyny na stanowiskach, jakby zupełnie zapomniano o minimum estetyki. Jednak, niezależnie od tego, warto wybrać się tutaj z dziećmi/wnukami, pokazać im mało znane współcześnie (dziś inne bajki królują) postacie bajkowe, pozwolić pohasać wśród górskiej przyrody, radości co niemiara i „zdrowe”, górskie powietrze. Nie wiem jak jest tu zimą, ale wrześniowy, niedzieln dzień 2017 roku, był dla nas udaną wyprawą.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.