W tym zajeździe, znajdującym się przy drodze nr 41 w miejscowości Niemysłowice, zamierzaliśmy coś zjeść obiadowego w dniu 2 listopada, więc zatrzymaliśmy się, ale niestety okazał się on zwykłym, wiejskim barem piwnym gdzie tylko frytki i barszcz czerwony były w ofercie. Nie polecam nikomu, ciemnawy lokal, zimny i nieprzyjemny. Gdy weszliśmy na jednym ze stolików stała opróżniona butelka z piwa, obok niedopita szklanka i zapach piwny, odrażający a za wysokim barem nie było nikogo. Na słowa powitania dobiegł głos kobiety z zaplecza, która po chwili wyłoniła się z mroku, w fartuszku kwiaciastym i zdziwioną miną gdy mąż powiedział: dziadostwo, idziemy. Gdy wyszliśmy, zza winkla wyłonił się chwiejący mężczyzna zaciekawiony naszą wizytą. Omijajcie to miejsce, tylko nazwa jest lotna.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.