A4 opuszczaliśmy na SPO Olszowa w dniu 11 maja. Z dwóch możliwych przejazdów, jeden był czynny o czym z daleka informowało oświetlenie (zielona strzałka nad bramką, pulsujące pomarańczowe przy pasie dojazdowym i czerwone przed szlabanem). Gdy podjeżdżaliśmy do stanowiska obsługi, wychyliła się pani (krótkie ciemne włosy, okulary, granatowy sweter), przywitała, wzięła bilet i po chwili powtórzyła wyświetloną kwotę do zapłaty, wydała resztę razem z paragonem i pożegnała, dziękując za skorzystanie z przejazdu. Krótko, sprawnie, tak jak być powinno.
A4 opuszczaliśmy na SPO Olszowa w dniu 11 maja. Z dwóch możliwych przejazdów, jeden był czynny o czym z daleka informowało oświetlenie (zielona strzałka nad bramką, pulsujące pomarańczowe przy pasie dojazdowym i czerwone przed szlabanem). Gdy podjeżdżaliśmy do stanowiska obsługi, wychyliła się pani (krótkie ciemne włosy, okulary, granatowy sweter), przywitała, wzięła bilet i po chwili powtórzyła wyświetloną kwotę do zapłaty, wydała resztę razem z paragonem i pożegnała, dziękując za skorzystanie z przejazdu. Krótko, sprawnie, tak jak być powinno.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.