Nie dawno odwiedziliśmy restauracje mediterian w Toruniu.bylismy nie mile zaskoczeni ilościa dania na talerzu..jagnięcina a własciwie jej brak (moze ok 30g!!!) był żenujący. Polowy dan poprostu nie ma np zupy cebulowej.Kelnerka pomyliła dania i wcisneła nam by zjesc bo bedzie miała problem!!! W sumie dobrze sie stało bo gdyby nie to "dodatkowe"danie w ktorym wołowiny tez jakos brakowało to mąż byłby głodny, a tak to chociaz pojadł bakłazana:) na deser miały byc lody w gorącymi owocami ale były z zimnymi...Nie polecam nikomu całej restauracji...jedynym plusem była przyjemna egipska muzyczka.
Wybraliśmy się z mężem na niedzielny obiad do restauracji Mediteran, która oferuje jak nazwa wskazuje dania kuchni śródziemnomorskiej. Restauracja położona jest na terenie osiedla, co raczej nie jest atrakcyjną lokalizacją. Na terenie Starówki miałaby z pewnością dużo więcej klientów, szczególnie w porze obiadowej w weekendy. Jest i druga strona medalu. Przy takiej lokalizacji trzeba oferować bardzo dobre potrawy, aby skusić potencjalnych klientów. Już wcześniej byliśmy w tej restauracji, jedzenie bardzo nam smakowało i dlatego wróciliśmy do niej po raz kolejny. Z zewnątrz wydawało się, że lokal może być nieczynny, ponieważ przez szyby nie dostrzegało się światła (pomimo wczesnej pory było już szarawo). Okazało się jednak, że w środku panuje przytulny półmrok. Wiele stolików było wolnych, więc nie było problemu z wyborem odpowiedniego miejsca. Wystrój bardzo przyjemny, w ciepłych kolorach, miękkie kanapy. Kelnerka dosyć szybko podeszła z menu. Wybór dań bardzo duży, ceny w zasadzie dosyć przystępne. Złożyliśmy zamówienie, zupę, drugie danie i napoje. Wszystko zostało podane w odpowiednim czasie, kelnerka była sprawna, miła i nienachalna. Potrawy bardzo smaczne, porcje dosyć spore, można się było najeść do syta. Rachunek nie za wysoki, jak na obiad dwudaniowy z napojami dla dwóch osób. Wyszliśmy bardzo zadowoleni. Z pewnością jeszcze kiedyś tam wrócimy.
Nie dawno odwiedziliśmy restauracje mediterian w Toruniu.bylismy nie mile zaskoczeni ilościa dania na talerzu..jagnięcina a własciwie jej brak (moze ok 30g!!!) był żenujący. Polowy dan poprostu nie ma np zupy cebulowej.Kelnerka pomyliła dania i wcisneła nam by zjesc bo bedzie miała problem!!! W sumie dobrze sie stało bo gdyby nie to "dodatkowe"danie w ktorym wołowiny tez jakos brakowało to mąż byłby głodny, a tak to chociaz pojadł bakłazana:) na deser miały byc lody w gorącymi owocami ale były z zimnymi...Nie polecam nikomu całej restauracji...jedynym plusem była przyjemna egipska muzyczka.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.