Apteka Przy Dworcu

(1.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Moja Mama skarżyła...
Moja Mama skarżyła się na przeziębienie i lekki ból gardła.Postanowiłem jej pomóc i kupić jakieś leki. W tym celu wybrałem się do prowadzonej przez spółkę Medix Pharma apteki. Jest niedziela, więc nie wszystkie apteki w mieście pracują - moja ulubiona niestety zamknięta. Jadę do reklamującej się jako najtańsza i czynna non stop (24 godz. na dobę) Apteki Przy Dworcu PKS. Pierwsze zaskoczenie - apteka czynna otwierana jest o 7 i zamykana o 22 -:), ot żarcik taki. Jako, że apteka jest tania, muszę odstać kilka minut w kolejce - jest przede mną kilkoro kupujących. Nic to, jest niedziela, nie spieszę się. Obserwuję jedyną sprzedającą w aptece osobę. Dziewczyna, sądzę że nie Pani Magister (jak dawniej moja Babcia nazywała farmaceutkę), obsługuje jakby sprawiało jej to przykrość. Jest niesympatyczna, wyraźnie spieszy się do jakiegoś innego zajęcia niż pomoc chorym w kolejce, jest niedokładna. Na pytanie jakiej pani z kolejki o tańszy zamiennik leku odpowiada, że to lekarz powinien jej tańszy zapisać. Niemiła atmosfera. Dochodzę do lady. Oprócz aspiryny i choliseptu proszę o trzy gazy o wymiarach 1x1. Płacę, lekko niezadowolony z obsługi wychodzę. W domu spostrzegam, że oprócz tego, że panna była niemiła to i bardzo nieuważna - rozmiar jednej gazy nie zgadza się. W tym przypadku to nic groźnego, ale gdyby pomyliła się w dawce przepisanego leku? Nie polecam tej apteki.

Dubrovnik

14.02.2011

Placówka

Wieluń, Staszica 46

Nie zgadzam się (4)

Apteka Przy Dworcu

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Apteka Przy Dworcu?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Moja Mama skarżyła...
Moja Mama skarżyła się na przeziębienie i lekki ból gardła.Postanowiłem jej pomóc i kupić jakieś leki. W tym celu wybrałem się do prowadzonej przez spółkę Medix Pharma apteki. Jest niedziela, więc nie wszystkie apteki w mieście pracują - moja ulubiona niestety zamknięta. Jadę do reklamującej się jako najtańsza i czynna non stop (24 godz. na dobę) Apteki Przy Dworcu PKS. Pierwsze zaskoczenie - apteka czynna otwierana jest o 7 i zamykana o 22 -:), ot żarcik taki. Jako, że apteka jest tania, muszę odstać kilka minut w kolejce - jest przede mną kilkoro kupujących. Nic to, jest niedziela, nie spieszę się. Obserwuję jedyną sprzedającą w aptece osobę. Dziewczyna, sądzę że nie Pani Magister (jak dawniej moja Babcia nazywała farmaceutkę), obsługuje jakby sprawiało jej to przykrość. Jest niesympatyczna, wyraźnie spieszy się do jakiegoś innego zajęcia niż pomoc chorym w kolejce, jest niedokładna. Na pytanie jakiej pani z kolejki o tańszy zamiennik leku odpowiada, że to lekarz powinien jej tańszy zapisać. Niemiła atmosfera. Dochodzę do lady. Oprócz aspiryny i choliseptu proszę o trzy gazy o wymiarach 1x1. Płacę, lekko niezadowolony z obsługi wychodzę. W domu spostrzegam, że oprócz tego, że panna była niemiła to i bardzo nieuważna - rozmiar jednej gazy nie zgadza się. W tym przypadku to nic groźnego, ale gdyby pomyliła się w dawce przepisanego leku? Nie polecam tej apteki.