Restauracja Pub Dramat

(3.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Wybrałyśmy się z...
Wybrałyśmy się z koleżanką na naleśniki-tak zachwalane przez wiele osób. W Dramacie byłam pierwszy raz. Menu dostałyśmy zanim zdążyłam dobrze usiąść. Proces decyzyjny trochę trwał w naszym przypadku więc miałam wrażanie, że kelner przestał nas w ogóle zauważać. Na złożenie zamówienia trochę czekałyśmy. O czasie jego realizacji nie będę wspominać, bo faktycznie było sporo osób. Do naleśnika zamówiłyśmy sobie grzane piwo. Bardzo się zdziwiłam, gdy dostałam piwo w zwykłym kuflu o lekkim czerwonawym odcieniu. Może mam zupełnie inne wyobrażenie o grzanym piwie, ale zawsze dostawałam z pomarańczą, goździkami, cynamonem i masą różnych przypraw. Tu miałam wrażenie, że do podgrzanego piwa wsypano przyprawę Kamisa:P A naleśnik... ciasto puszyste, wręcz pyszne! Farsz równie dobry! Polecam z czystym sercem! Na rachunek też musiałyśmy trochę czekać i został nam on niemalże rzucony w przelocie. Raczej nie powinno to tak wyglądać, chociaż przyznam, że wtedy to nas rozbawiło:)

Agnieszka_1960

06.02.2011

Placówka

Poznań, Stary Rynek

Nie zgadzam się (3)

Restauracja Pub Dramat

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Restauracja Pub Dramat?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Wybrałyśmy się z...
Wybrałyśmy się z koleżanką na naleśniki-tak zachwalane przez wiele osób. W Dramacie byłam pierwszy raz. Menu dostałyśmy zanim zdążyłam dobrze usiąść. Proces decyzyjny trochę trwał w naszym przypadku więc miałam wrażanie, że kelner przestał nas w ogóle zauważać. Na złożenie zamówienia trochę czekałyśmy. O czasie jego realizacji nie będę wspominać, bo faktycznie było sporo osób. Do naleśnika zamówiłyśmy sobie grzane piwo. Bardzo się zdziwiłam, gdy dostałam piwo w zwykłym kuflu o lekkim czerwonawym odcieniu. Może mam zupełnie inne wyobrażenie o grzanym piwie, ale zawsze dostawałam z pomarańczą, goździkami, cynamonem i masą różnych przypraw. Tu miałam wrażenie, że do podgrzanego piwa wsypano przyprawę Kamisa:P A naleśnik... ciasto puszyste, wręcz pyszne! Farsz równie dobry! Polecam z czystym sercem! Na rachunek też musiałyśmy trochę czekać i został nam on niemalże rzucony w przelocie. Raczej nie powinno to tak wyglądać, chociaż przyznam, że wtedy to nas rozbawiło:)