Po powrocie z pracy stwierdziłem, że nie chce mi się gotować nic na obiad, więc postanowiłem zamówić pizzę. Wykręciłem numer telefonu do lokalu Partypizza ponieważ ostatnie zamówienie zostało zrealizowane błyskawicznie, mogłem zapłacić kartą u dostawcy, a pizza była smaczna. Pracownica przyjmująca zamówienie była bardzo uprzejma. Udzieliła wszelkich informacji, a także poinformowała o obowiązujących promocjach. Po dwudziestu minutach dostawca z pizzą był już pod moimi drzwiami. I tu zaczęły się schody. Pan, który przywiózł pizzę sprawiał wrażenie, jakby pierwszy raz w życiu obsługiwał terminal. Musiałem się obsłużyć praktycznie sam bo nie wiedział jak kartę przeciągnąć. Ale to jest najmniejszy problem. W końcu udało się pokonać trudności związane z obsługą terminala. Zabraliśmy się za konsumpcję pizzy. Niestety jakie było nasze rozczarowanie kiedy okazało się, że ciasto pizzy było niedopieczone - dosłownie surowe w połowie. Kawałki kurczaka to chyba była jakaś mielonka z kurczak bo z kurczakiem to raczej nie miało nic więcej wspólnego. Jedyną pozytywną stroną jeżeli chodzi o smak to bardzo dobry sos czosnkowy. Jeżeli miałbym być szczery to dostając taką pizzę w lokalu oddałbym ją bo była prawie, że niejadalna. Niestety musiałem szybko zaspokoić głód.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.