Na campingu mieliśmy zarezerwowany pięcioosobowy domek campingowy. Z pewnych powodów zdecydowaliśmy się przyjechać wcześniej, mając nadzieję, że będziemy mogli jedną noc przenocować w namiocie, ale właścicielka wyszła z propozycją wynajęcia na tę noc przyczepy, co przyjęliśmy z chęcią.
Przy płaceniu właścicielka najpierw powiedziała, że rozliczymy się jutro, po czym chwilę później poprosiła o pieniądze, co mnie troszkę zdziwiło. Kolejna rzecz: właścicielka pomyliła się w obliczeniach na naszą niekorzyść, jednak gdy pod koniec zwróciliśmy jej na to uwagę, podliczyła wszystko, przyznała nam rację i zwróciła sumkę.
Do czystości domku nie mam żadnych zastrzeżeń, warunki były świetne, a cena bardzo niska a jeszcze obniżona, bo już nadchodził koniec sezonu. Jedyne zastrzeżenia można było mieć do sanitariatów: w WC często psuło się światło, nie było też zamykanych drzwi na klucz, a jedynie wejście i drugie drzwi- harmonijka, która czasem wypadała. Niskie było też ciśnienie gorącej wody, w dodatku śmierdziała ona tak, że po umyciu włosów miałam wrażenie, że przed chwilą je farbowałam. Jednak jak na obozowe warunki, nie było wcale tak źle.
Kiedy padło światło w domkach, pani właścicielka szybko zaczęła działać i naprawiła oświetlenie, była to zresztą naprawdę miła i ugodowa kobieta. Podsumowując: ten camping to dobry wybór.
Na campingu mieliśmy zarezerwowany pięcioosobowy domek campingowy. Z pewnych powodów zdecydowaliśmy się przyjechać wcześniej, mając nadzieję, że będziemy mogli jedną noc przenocować w namiocie, ale właścicielka wyszła z propozycją wynajęcia na tę noc przyczepy, co przyjęliśmy z chęcią.
Przy płaceniu właścicielka najpierw powiedziała, że rozliczymy się jutro, po czym chwilę później poprosiła o pieniądze, co mnie troszkę zdziwiło. Kolejna rzecz: właścicielka pomyliła się w obliczeniach na naszą niekorzyść, jednak gdy pod koniec zwróciliśmy jej na to uwagę, podliczyła wszystko, przyznała nam rację i zwróciła sumkę.
Do czystości domku nie mam żadnych zastrzeżeń, warunki były świetne, a cena bardzo niska a jeszcze obniżona, bo już nadchodził koniec sezonu. Jedyne zastrzeżenia można było mieć do sanitariatów: w WC często psuło się światło, nie było też zamykanych drzwi na klucz, a jedynie wejście i drugie drzwi- harmonijka, która czasem wypadała. Niskie było też ciśnienie gorącej wody, w dodatku śmierdziała ona tak, że po umyciu włosów miałam wrażenie, że przed chwilą je farbowałam. Jednak jak na obozowe warunki, nie było wcale tak źle.
Kiedy padło światło w domkach, pani właścicielka szybko zaczęła działać i naprawiła oświetlenie, była to zresztą naprawdę miła i ugodowa kobieta. Podsumowując: ten camping to dobry wybór.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.