Pojechałam na weekend do Przyjezierza,spacerując późnym wieczorem po ulicy Bukowej, podeszlam do buski z fastfoodami w której mięli również słodycze i napoje.Kupiłam batona, ledwo go otworzyłam już poszłam go oddać.Z reguły batonik ''mars'' ma czekoladową,ciemną polewę - ta była biała.Pani stwierdziła, że to efekt nasłonecznienia.Nie zrobiło jej się głupio,wręcz przeciwnie.Przy innych klientach użyła dość niesmacznych słów w stylu, że można się ''posrać lub porzygać'' po takim batoniku.Spojrzała na mnie ironicznie i rzuciła mi 2 zł na lade w roli oddania mi pieniędzy.Widocznie bardzo nie spodobało jej się to, że zwracam towar, który wg mnie był stary przekładany ze słońca do lodówki i tak w kółko.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.