Celem mojej dzisiejszej obserwacji był zakup dania obiadowego bigosu z bułką na kwotę 6,20. Jak zawsze był tu zatrzęsienie klientów. Zanim zamówiłam danie musiałam czekać w kolejce przede-mną zamawiała jedna osoba a w między czasie inne dwie osoby były wołane po odbiór swoich dań. Zanim dostałam swój bigos upłynęło jakieś piętnaście-dwadzieścia minut. Po czym danie zostało podane przy kasie, przez ubraną w strój firmowy i zadbaną młodą sprzedawczynię. Bigos jak zawsze posiadał te same walory smakowe. Poza tym rzeczą która mnie tutaj razi jest to że klienci w pomieszczeniu mogą swobodnie palić papierosy.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.