Udałem się do marketu budowlanego, który oferuje szeroką gamę produktów. Byłem zainteresowany zakupem wykładziny, dość sporej ilości. Po rozeznaniu się w ofercie wybrałem już produkt, który mnie interesował, natomiast nie znalazł się nikt kto mógłby mi to sprzedać (nie było nikogo, chociaż osoba, po którą po kilku minutach czekania się udałem dobrze wiedziała, że czekam). Był to piątek, wykładzinę potrzebowałem najlepiej jak najszybciej, zaoferowano mi dowóz na poniedziałek. Poprosiłem tegoż samego sprzedawcę o zapakowanie folii w stretch gdyż spróbuje zamówić auto, które może okazać się brudne. Ów sprzedawca, któremu bardzo ciężko było zawinąć wykładzinę, zrobił to bardzo niechętnie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.