W piątek wieczorem spuchło mi dziąsło. Pamiętałam, że kiedyś byłam w Stomadencie w sobotę. Poszłam tam rano. Na dole napis- w soboty czynne od 8 do 14. Wjechałam na górę. Okazało się, że jest tylko rejestratorka! Nie ma żadnego lekarza. Jest w innym oddziale na Powstańców Śląskich - i nie ma do niego miejsc. A dziewczyna siedzi tu tylko po to, żeby odbierać telefony!
Wkurzyło mnie - taka firma powinna w ogóle być czynna w soboty, gdy ludzie mają czas się leczyć. Poza tym to nie tylko „usługi”, ale i pomoc medyczna, więc choćby dyżur dla nagłych przypadków mógłby być.
Napis, że w soboty czynne, jest mylący /łagodnie mówiąc, bo można to nazwać oszukiwaniem klientów/.
A już fakt, że dziewczyna musi przyjść do pracy tylko po to, by odbierać telefony, informować klientów i zapisywać ich w komputerze, świadczy o złej organizacji pracy firmy i jej lekceważeniu własnych pracowników. Czy tego komputera nie można przełączyć jej do domu w ramach telepracy?!!!Po co ma przyjeżdżać, świecić światło w pustej przychodni i wysłuchiwać rozczarowanych klientów?
W piątek wieczorem spuchło mi dziąsło. Pamiętałam, że kiedyś byłam w Stomadencie w sobotę. Poszłam tam rano. Na dole napis- w soboty czynne od 8 do 14. Wjechałam na górę. Okazało się, że jest tylko rejestratorka! Nie ma żadnego lekarza. Jest w innym oddziale na Powstańców Śląskich - i nie ma do niego miejsc. A dziewczyna siedzi tu tylko po to, żeby odbierać telefony!
Wkurzyło mnie - taka firma powinna w ogóle być czynna w soboty, gdy ludzie mają czas się leczyć. Poza tym to nie tylko „usługi”, ale i pomoc medyczna, więc choćby dyżur dla nagłych przypadków mógłby być.
Napis, że w soboty czynne, jest mylący /łagodnie mówiąc, bo można to nazwać oszukiwaniem klientów/.
A już fakt, że dziewczyna musi przyjść do pracy tylko po to, by odbierać telefony, informować klientów i zapisywać ich w komputerze, świadczy o złej organizacji pracy firmy i jej lekceważeniu własnych pracowników. Czy tego komputera nie można przełączyć jej do domu w ramach telepracy?!!!Po co ma przyjeżdżać, świecić światło w pustej przychodni i wysłuchiwać rozczarowanych klientów?
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.