Jak najbardziej polecam to miejsce. Duży wybór potraw w menu i do tego atrakcyjne ceny. Jedzenie bardzo smaczne i syte. Czas oczekiwania nie należał do najkrótszych ale było to prawdopodobnie spowodowane tym, że był to piątek i w dodatku godziny popołudniowe. W restauracji było bardzo dużo osób więc ciężko było znaleźć wolny stolik. Atmosfera w samej restauracji bardzo przyjemna. Ciekawy wystrój. Obsługa była miła i bardzo szybko podeszła stolika jak tylko zajęłam miejsce. Zaoferowano dodatki do dania, które zamówilismy, jak i napoje. Byłam tam pierwszy raz i jestem bardzo zadowolona więc na pewno tam wrócę.

Wybrałam się z rodziną do knajpki zjeść obiad - patrząc na tłumy, które spacerowały po rynku z okazji Święta wiedzieliśmy, że łatwo nie będzie. Wybraliśmy tą, która zwykle odwiedzamy "Piramidę". Oczywiście w środku "dzikie tłumy" stoliki z tabliczka rezerwacja, ale nikt z obsługi nie zaczepił nas informując o dostępnych stolikach. W końcu podeszliśmy do baru i tam zasięgnęliśmy informacji. Pan pokazał, że jest jeszcze jedna sala za rogiem. Rzeczywiście pomieszczenie było, ale "sala" to gruba przesada - porozrzucane stoły, niechlujnie postawiane, brud - walające sie pod stołami resztki jedzenia i potłuczone naczynia. Nawet moje 5 letnie dziecko odmówiło zjedzenia czegokolwiek w tej sali. (kilku desperatów siedziało w tej "dodatkowej sali") Wyszliśmy czym prędzej i udaliśmy się do drugiego lokalu przy ul. W. Stwosza.