restauracja może nie totalna, ale jednak porażka. Weszło nas kilka osóbw tym kobieta w ciąży. Zamówienie opiewało na: pierogi ruskie, 2 x pierogi ze szpinakiem, pierobi z kaszą, 2 x czekolada na gorąco, galaretka, 7 x kawa i tort czekoladowy dla kobiety w ciąży. Pan przyniósł najpierw pierogi. Powiedział, że to ruskie, ale po rozkrojeniu okazało się, że to są z kaszą. Potem przyniósł 1 ruskie (faktycznie). Potem przyszła kawa 3 sztuki. Potem kelner przyniósł pierogi ze szpinakiem (ale tylko jedne). Za około 30 minut przyniósł 2 kawy. Kobieta w ciąży nadal czekała na swojego torta. Po około 20 minutach kelnerka na tacy przyniosła owego torta i 2 czekolady na gorąco. Zapytała, czy tort miał być u nas, powiedzieliśmy, że tak. Na co ona ... odwróciła się i odeszła z tacą. Przyszła po 5 minutach z pretensjami, że dlaczego nie powiedzieliśmy jej, że czekolada też do nas miała być. Postawiła i odeszła. Gdy już wszyscy wypiliśmy i zjedliśmy to, co mieliśmy, to okazało się, że jeszcze 2 osoby czekają na zamówioną ponad 1,5 godziny wcześniej kawę i jedna czeka na pierogi ze szpinakiem. Po takiej obsłudze nie chce się nawet rachunku płacić, najchętniej by się w ogóle wyszło. Do tego ceny z kosmosu a porcje malutkie. Jedyne, za co im można plus przyznać, to smak. Był bardzo dobry.
restauracja może nie totalna, ale jednak porażka. Weszło nas kilka osóbw tym kobieta w ciąży. Zamówienie opiewało na: pierogi ruskie, 2 x pierogi ze szpinakiem, pierobi z kaszą, 2 x czekolada na gorąco, galaretka, 7 x kawa i tort czekoladowy dla kobiety w ciąży. Pan przyniósł najpierw pierogi. Powiedział, że to ruskie, ale po rozkrojeniu okazało się, że to są z kaszą. Potem przyniósł 1 ruskie (faktycznie). Potem przyszła kawa 3 sztuki. Potem kelner przyniósł pierogi ze szpinakiem (ale tylko jedne). Za około 30 minut przyniósł 2 kawy. Kobieta w ciąży nadal czekała na swojego torta. Po około 20 minutach kelnerka na tacy przyniosła owego torta i 2 czekolady na gorąco. Zapytała, czy tort miał być u nas, powiedzieliśmy, że tak. Na co ona ... odwróciła się i odeszła z tacą. Przyszła po 5 minutach z pretensjami, że dlaczego nie powiedzieliśmy jej, że czekolada też do nas miała być. Postawiła i odeszła. Gdy już wszyscy wypiliśmy i zjedliśmy to, co mieliśmy, to okazało się, że jeszcze 2 osoby czekają na zamówioną ponad 1,5 godziny wcześniej kawę i jedna czeka na pierogi ze szpinakiem. Po takiej obsłudze nie chce się nawet rachunku płacić, najchętniej by się w ogóle wyszło. Do tego ceny z kosmosu a porcje malutkie. Jedyne, za co im można plus przyznać, to smak. Był bardzo dobry.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.