Biblioteka mieści się w sporym trzypiętrowym budynku. Mimo, że na dworze zimno i plucha, to w środku cieplutko, a podłogi czyste i suche. Wypożyczalnia dla dorosłych jest dość obszerna, przestronna i nowoczesna. Ma dość rozbudowany katalog książek, wiele nowych pozycji. Pani bibliotekarka siedzi trochę smutna za biurkiem, odpowiada na moje "dzień dobry" bez uśmiechu i szybko wraca wzrokiem do komputera. W milczeniu przyjmuje moje książki i informuje o stanie mojego konta bibliotecznego. Idę sobie coś wybrać. Katalog książek jest dość obszerny; sporo nowości z różnych dziedzin. Na półkach z zakresu medycyny zauważam kilka pozycji z innego działu. Może jakiś czytelnik zrezygnował z ich wypożyczenia i postawił byle gdzie? Gdy wracam z wybranymi pozycjami są już dwie bibliotekarki. Chociaż "smutna" Pani właśnie skończyła obsługiwać jakąś czytelniczkę i kieruję do niej kroki, ta wpatrzona w monitor komputera ignoruje mnie i zdaje się nie zauważać. Sytuację ratuje druga bibliotekarka, która błyskawicznie reaguje i z uśmiechem zaprasza mnie do swojego stanowiska. Z tego stanowiska zauważam, że "smutna" Pani bibliotekarka jest zajęta przeglądaniem stron internetowych. Poza tym dalej już wszystko toczy się dość sympatycznie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.