To już taki mały rytuał, że zawsze jak jesteśmy w Olimpie, musimy z mamą zajść na ciacho do Williamsa. W środku kawiarnia jest bardzo elegancka, wszystko do siebie pasuje. Wszystko było czyściutkie, pachniało kawą. Obejrzałyśmy, co jest w ofercie tego dnia. Ja się zdecydowałam na Delicję miętową i babeczkę z orzechami, moja mama na deser Tiramisu, a dla dziecka wzięłyśmy kruche ciasteczka na wagę. Do tego dwie herbaty. Ulokowałyśmy się przy niskiej ławie. Po chwili napoje były gotowe. Bardzo mnie zdziwił niski rachunek za tak bogate zamówienie. Ciastko było palce lizać! Deser właściwie tez. Herbata bardzo duża, spokojnie wystarczyła by nam jedna (podawana jest w dzbanku). Obsługa bardzo miła, czyściutko ubrana w stroje, które pasowały do całego wystroju.
To już taki mały rytuał, że zawsze jak jesteśmy w Olimpie, musimy z mamą zajść na ciacho do Williamsa. W środku kawiarnia jest bardzo elegancka, wszystko do siebie pasuje. Wszystko było czyściutkie, pachniało kawą. Obejrzałyśmy, co jest w ofercie tego dnia. Ja się zdecydowałam na Delicję miętową i babeczkę z orzechami, moja mama na deser Tiramisu, a dla dziecka wzięłyśmy kruche ciasteczka na wagę. Do tego dwie herbaty. Ulokowałyśmy się przy niskiej ławie. Po chwili napoje były gotowe. Bardzo mnie zdziwił niski rachunek za tak bogate zamówienie. Ciastko było palce lizać! Deser właściwie tez. Herbata bardzo duża, spokojnie wystarczyła by nam jedna (podawana jest w dzbanku). Obsługa bardzo miła, czyściutko ubrana w stroje, które pasowały do całego wystroju.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.