Dyzio

(2.75)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2 z 2)

W związku z...
W związku z tym, iż byłem w Tesco zajrzałem wczoraj do Dyzia z nadzieją, że w sklepie z artykułami niemowlęcymi i dziecięcymi, może znajdę kurtkę dla córki. Owszem kurtki były nawet dla 6-latka, ale chociaż sklep był prawie pusty żadna z Pań stojących za ladą, widzących moje zakłopotanie przy wieszakach z kurtkami nie podeszła. Były pochłonięte rozmawianiem o bardzo ważnych sprawach. Choć cały czas na mnie patrzały nie pofatygowały się by podejść i pomóc, a nic poza staniem tak naprawdę nie robiły. Nie zrobiły na mnie pozytywnego wrażenia i odeszłem ze sklepu z kwitkiem. Uważam, że praca sprzedawcy polega na czymś innym aniżeli tylko staniu i obgadywaniu!

Koziorożec

12.10.2012

Placówka

Poznań, Opieńskiego

Nie zgadzam się (0)
Sklep Dyzio jest...
Sklep Dyzio jest wyjątkowo dobrze zaopatrzony we wszelkiego rodzaju artykułu dziecięce. Ubranka, akcesoria, wózki, foteliki, zabawki - dostaniem tam praktycznie wszystko. Podczas zakupów potrzebowałem pomocy ekspedientki. Ta w uprzejmy sposób oprowadziła mnie po całym sklepie i wskazała wszystkie poszukiwane produkty. W sklepie na dziale z odzieżą jest nieco zbyt mało miejsca, ponieważ wieszaki stoją zbyt blisko siebie.

Jakub_85

06.11.2010

Placówka

Poznań, Opieńskego 1

Nie zgadzam się (2)

Dyzio

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Dyzio?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

W związku z...
W związku z tym, iż byłem w Tesco zajrzałem wczoraj do Dyzia z nadzieją, że w sklepie z artykułami niemowlęcymi i dziecięcymi, może znajdę kurtkę dla córki. Owszem kurtki były nawet dla 6-latka, ale chociaż sklep był prawie pusty żadna z Pań stojących za ladą, widzących moje zakłopotanie przy wieszakach z kurtkami nie podeszła. Były pochłonięte rozmawianiem o bardzo ważnych sprawach. Choć cały czas na mnie patrzały nie pofatygowały się by podejść i pomóc, a nic poza staniem tak naprawdę nie robiły. Nie zrobiły na mnie pozytywnego wrażenia i odeszłem ze sklepu z kwitkiem. Uważam, że praca sprzedawcy polega na czymś innym aniżeli tylko staniu i obgadywaniu!