Weszłam do sklepu z zamiarem kupna jeansowych spodni. Ekspedientka po odczekaniu chwili podeszła do mnie i zaproponowała pomoc. Opisałam towar, którego szukam, ale mimo dobrych chęci, nie była zbytnio zorientowana w asortymencie. Rozkładała wszystkie spodnie, które wpadły jej w rękę nie trzymając się mojego opisu. W końcu sama wypatrzyłam to, czego szukałam, ale po wyciągnięciu ich przeze mnie rzuciła niedbale: "Proszę Pani, one kosztują 500 złotych". Momentalnie wyszłam z tego sklepu, gdyby nie niegrzeczny komentarz ekspedientki kupiłabym towar od ręki.

Obsługa w sklepei Pepe Jeans jest naprawdę znakomita. Już przy wejściu klienta wita uśmiechnięty sprzedawca życzliwym "Dzień dobry". Klient może swobodnie poruszać się po sklepie, przeglądać asortyment. Kiedy prosi o pomoc, zawsze ją dostaje. Klient obsługiwany jest miło i nic nie jest mu narzucane. Sprzedawcy pomagają zanosząc nawet wybrane przez klienta rzeczy do przymierzalni. Pracownicy są doskonale zorientowani w asortymencie, przez co pomoc jest profesjonalna. Asortyment jest poukładany, nie ma bałaganu w sklepie. Jest pełna rozmarówka. Witryna sklepowa również jest czysta i zmieniana w zależności od kolekcji czy sezonu. Nawet jeśli klient nic nie kupi, sprzedawcy żegnają go uśmiechem i życzliwym "Do widzenia".

Po wejściu do sklepu przywitała mnie pracowniczka. Miała krótko ścięte blond włosy. Zaczęłam rozglądać się za spodniami. Po około minucie podeszła do mnie, pytając czy może mi pomóc. Odpowiedziałam, że szukam jeansów zwężanych u dołu i czy mogłaby mi pokazać jakieś modele w odpowiednim rozmiarze. Pracowniczka na oko oceniła mój rozmiar, zaproponowała trzy rodzaje spodni. Zaprosiła do kabiny. W między czasie, w sklepie przebywała inna klientka, która również szukała jeansów, przyglądając się w lustrze, nie mogła się zdecydować, pytała o zdanie sprzedawczyni. Ta doradzała jej, mówiąc w których jej zdaniem lepiej się prezentuje. Ja również wyszłam z przymierzalni aby przeglądnąć się w lustrze na zewnątrz. Śmiałam się z drugą klientką, że chyba obie się zdecydować nie możemy. Sprzedawczyni uśmiechała się do nas, próbując coś doradzić. W końcu zdecydowałam się na wybrany model. Przy zakupie dostałam ulotki i płytę z piosenkami.