Restauracja na poziomie, jedzenie ok, obsługa profesjonalna. W środku lata brak młodych ziemniaczków, jako dodatek do polskich dań, uważam za niestosowne i nie przemyślane, tym bardziej, że restauracja jest usytuowana na wsi, dookoła same pola uprawne. Polska restauracja, specjalizująca się w polskich kuchni, nie posiada w karcie młodych ziemniaków w lipcu. Duża wpadka, ale mam nadzieję, ze zostanie naprawiona. Ta sieć restauracji trzyma w miarę fason, mam nadzieję, że ktoś kto jest decydentem przeczyta tą opinie i wyciągnie wnioski.

Miłe wnętrze, utrzymane w starowiejskim polskim klimacie. Wygodne loże, profesjonalnie nakryte stoły. Karta dań z przewagą polskiej kuchni, niezbyt wyszukane dania, ale oferowane z humorem (każda pozycja w menu opisana wierszem). W karcie kilka pozycji dań z dziczyzny. Dodatkowo dla gości znajduję się bufet, na którym podaję się chleb ze smalcem oraz ogórki kiszone. W tle słychać zawsze polską muzykę, w sezonie dostępny ogródek. Jedzenie oceniam bardzo dobrze, najbardziej polecam Kwakiew (noga kaczki z dodatkami), godna uwagi jest również micha pierogów, bardzo dobre zupy, żurek i kwaśnica. Przystawki również smaczne i dobrze podane. Duży wybór win. Profesjonalna obsługa kelnerska.

Ostatniej soboty, po męczących zakupach, udałam się do restauracji Karczma Polska mieszczącej się w centrum Szczecina. Wystrój knajpy jest właściwy i koherentny z jej nazwą. Panuje tam swojski, nieco chłopski klimat. Miejsce jest ogólnie czyste i zadbane, stoliki przykryte niepoplamionymi obrusami. I chyba na tym plusy się kończą...Obsługa- najpierw długo czekaliśmy na panią kelnerkę. Przyszła. Złożyliśmy zamówienie- barszcz z kołdunami oraz zupa borowikowa. Na podanie tych dań czekaliśmy blisko 20 min. Smak obu potraw tragiczny i niemalże taki sam!!!!choć to różne zupy!!!. Kołduny w barszczu rozgotowane - ciasto "rozwalało" się w zupie!Obie zupy miały jednakowy, specyficzny, dość niemiły zapach...Barszcz nie był czerwony, był przezroczysty. Zupa borowikowa była niemniej niezjadliwa. Cóż, zostawiliśmy te potrawy i szczęśliwi, że nie zamówiliśmy drugiego dania, poprosiliśmy o rachunek. Były to najdroższe i najbardziej niesmaczne zupy, jakie jadłam w ostatnim czasie (rachunek: 24zł). Pani kelnerka, widząc, że zostawiliśmy jedzenie nawet w połowie nie skonsumowane, nie zapytała o przyczynę, nie dociekała, czy coś jest nie tak...Trudno. In minus oceniam również toaletę damską, która była brudna. Lustro było zachlapane wodą, na podłodze porozrzucany był papier toaletowy. Brak było ręczników papierowych. Obie toalety były brudne, w ich wnętrzu widoczny był osad, kamień oraz niespłukane "resztki" przemiany materii. W związku z tym w toalecie panował niemiły zapach. Spodziewałam się smacznego jadła w miłej atmosferze i niestety doznałam rozczarowania.

Restauracja serwująca typowo polskie dania. Wystrój typowej karczmy z dużą ilością miejsc siedzących, przyjemny nastrój i świetna muzyka. W lecie funkcjonuje ogródek, w którym pod osłoną dachu możemy delektować się potrawami. Menu bardzo obfite w dania. Dla bardzo głodnych, chcących pokonać pierwszy głód - postawiony stół z chlebem, ogórkami, masłem czosnkowym i ziołowym oraz smalcem. Potrawy same w sobie bardzo dobre i pożywne. Pracownicy restauracji ubrani elegancko w jednolite stroje. Jeśli ma ktoś ochotę zjeść coś dobrego w bardzo przyzwoitej cenie to serdecznie polecam ten lokal.